Polscy Amerykanie dzisiaj: badanie polonijnych liderów

Thaddeus C. Radzilowski, Piast Institute

W 2010 r. Instytut Piast przeprowadził sondaż wśród ponad 1 400 Amerykanów polskiego pochodzenia żyjących w 44 stanach zatytułowany „Polscy Amerykanie dzisiaj”. Raport z badania został przygotowany przez prof. Thaddeusa Radzilowskiego, prezesa Instytutu Piast, oraz Dominique’a Steculę, dyrektora ds. badań. Sondaż był pierwszym tak szeroko zakrojonym badaniem na temat postaw i opinii przedstawicieli Polonii amerykańskiej dotyczących różnych istotnych kwestii społecznych, zrealizowanym wśród działaczy społeczności polonijnej. Badanie stanowiło kontynuację sondażu przeprowadzonego przez Instytut Piast na próbie 900 polskich Amerykanów, którego celem było poznanie m.in. preferencji wyborczych Amerykanów polskiego pochodzenia w wyborach prezydenckich w 2008 r.

Publikacja miała dotychczas trzy wydania. Najnowsze wydanie zostanie wzbogacone o dyskusję na temat wyników badania, a także o dodatkową analizę rezultatów sondażu w kontekście wydarzeń, które nastąpiły już po realizacji badania. Ukaże się ono we wrześniu 2013 r. Sondaż został przeprowadzony na zlecenie Zarządu Instytutu Piast, natomiast samą publikację sfinansował Konsulat Generalny RP w Chicago. Pierwsze wydanie raportu zostało rozesłane do polskich placówek dyplomatycznych i konsularnych w USA, do Kancelarii Prezydenta, biur Marszałków Senatu i Sejmu RP, jak również do członków polskiego rządu oraz kilku uczelni w Polsce.  

U podstaw badania, jak i wszelkich działań Instytutu Piast, leży założenie, że polscy Amerykanie, czyli Polonia, tworzą nowoczesną amerykańską grupę etniczną, silnie i trwale zakorzenioną w polskości, a zarazem mającą długie i specyficzne doświadczenie z życia w Ameryce. W Stanach Zjednoczonych pojawiła się ona ponad 155 lat temu i od tego czasu stale ewoluowała w związku z nowymi falami imigracji z Europy i wyzwaniami, które stawiała Europa, a także ciągle zmieniającą się sytuacją kulturalną i polityczną Stanów Zjednoczonych, w której kształtowaniu sama Polonia odgrywała znaczącą rolę. Polonia, zatem, była i nadal pozostaje w procesie ciągłego kształtowania się.

Celem badania nie było poznanie postaw całej populacji polskich Amerykanów, gdyż takie badanie wykraczałoby poza nasze możliwości. Zamiast tego zdecydowaliśmy się skoncentrować na osobach o silnej polskiej tożsamości, których można byłoby zmobilizować do wsparcia polskich i polsko-amerykańskich spraw, które są również na bieżąco, jeśli chodzi o kwestie ważne dla Polski i Polonii. Zależało nam na dotarciu do osób będących liderami i działaczami społeczności polonijnej na najniższych poziomach.

Wybrana przez nas metoda doboru próby - metoda kuli śniegowej - wydawała się najlepiej pasować do naszego badania. Rekrutując osoby do udziału w badaniach wykorzystaliśmy wszystkie polskie media w USA, jak również media amerykańskie, ze szczególnym uwzględnieniem mediów elektronicznych, zwłaszcza portalu społecznościowego Facebook, grup mailingowych, serwisu Constant Contact i naszą własną rozległą listę kontaktów mailowych. Ponadto, rozesłaliśmy artykuły oraz informacje prasowe na temat badania do wszystkich mediów polonijnych, a także wielu głównych mediów amerykańskich, wydawanych zarówno w formie drukowanej, jak i elektronicznej. Z naszego rozeznania wynika też, że wielu respondentów dowiedziało się o badaniu od innych osób. Jak się okazało, amerykańskie radio publiczne również było bardzo skuteczne w pozyskiwaniu respondentów do badania.

Według najnowszego badania American Community Survey za lata 2006-2010 liczebność populacji Amerykanów polskiego pochodzenia wynosi 9 835 459 osób, czyli 3,2 proc. ogółu populacji Stanów Zjednoczonych. Około 5 proc. Polonii stanowią osoby urodzone za granicą. Ponad 80 proc. polskich Amerykanów żyje w 15 stanach. Dwanaście z tych stanów położonych jest w tradycyjnych regionach osiedlania się Polaków, obejmując region Nowej Anglii, stany środkowoatlantyckie oraz region Wielkich Jezior. W trzech pozostałych - w Kalifornii, na Florydzie i w Teksasie - żyje ok. 14 proc. populacji polonijnej.    

Pierwszym badanym przez nas obszarem był profil polityczny Amerykanów pochodzenia polskiego. Okazało się, że najwięcej polskich Amerykanów popiera Partię Demokratyczną (36,5 proc.). Nieco mniej określa się jako osoby niezależne (33,2 proc.), zaś 21,3 proc. uważa się za Republikanów. Około 4,2 proc. wskazało inne opcje (Wykres 1 przedstawia, na kogo polscy Amerykanie głosowali w wyborach prezydenckich w 2008 r.). Przyglądając się preferencjom politycznym badanych, odkrywamy jednak, że aż 43,6 proc. deklarujących poparcie dla Partii Demokratycznej twierdzi jednocześnie, że jest konserwatystami. Określających się jako liberałowie jest 33,2 proc., podczas gdy 23,1 proc. deklaruje bycie centrystami. Co interesujące, polscy Amerykanie są bardziej niż inni Amerykanie skłonni do głosowania na kandydatów niezależnych. W wyborach w 2008 r. ponad 5 proc. głosowało na osoby nie reprezentujące ani Republikanów, ani Demokratów. To trend widoczny już w drugim pokoleniu wstecz. Przykładowo, w 1980 r. zadziwiająco wysokie było poparcie Polonii dla Johna Andersona - wyniosło aż 13 proc. Jednak z biegiem czasu, głosy te bywały interpretowane jako wyraz niezadowolenia znaczącej grupy Amerykanów polskiego pochodzenia z polityki istniejących partii politycznych.

Wykres 1. Głosowanie polskich Amerykanów w wyborach prezydenckich w 2008 r. (w %)

Źródło: opracowanie własne.

Wyniki naszego sondażu pokazały ponadto, że opinie Amerykanów polskiego pochodzenia na temat różnych aspektów polityki wewnętrznej i zagranicznej USA znacząco różnią się od poglądów Amerykanów ogółem, a w niektórych kwestiach (co widać w zakresie zagadnień, na temat których mieliśmy porównywalne dane) także od Polaków w kraju. Warto w szczególności wspomnieć o trzech sprawach. Jeżeli chodzi o kwestię kary śmierci dla osób skazanych za morderstwo, to polscy Amerykanie byli w 20 proc. mniej skłonni w porównaniu z całą populacją amerykańską do opowiedzenia się za karą śmierci, i jednocześnie więcej z nich było całkowicie przeciwko karze śmierci (o 8 punktów procentowych więcej niż w wypadku całej populacji amerykańskiej). Co ciekawe, wyniki badania dla Amerykanów ogółem oraz dla populacji Polaków w kraju w świetle badania CBOS z marca 2007 r. są niemal identyczne: 60 proc. osób popiera karę śmierci, zaś 30 proc. jest jej przeciwnikami. A zatem w tej kwestii populacja polskich Amerykanów znacząco różni się zarówno od Amerykanów, jak i od Polaków w kraju. W wypadku części respondentów kluczowe znaczenie dla kształtowania ich opinii na temat kary śmierci miały nauki Jana Pawła II.  

W sprawie Palestyny Amerykanie polskiego pochodzenia częściej (15 proc. więcej odpowiedzi) niż Amerykanie ogółem opowiadają się za utworzeniem niezależnego państwa palestyńskiego na obszarze obejmującym Zachodni Brzeg Jordanu oraz Strefę Gazy. Zaledwie 10 proc. przedstawicieli Polonii jest temu przeciwna. W związanej z tym kwestii wsparcia polsko-amerykańskiego dla Palestyńczyków Amerykanie polskiego pochodzenia nie różnią się od całej populacji amerykańskiej (18 proc. jest za). Jednakże, tylko 22 proc. polskich Amerykanów deklaruje większe poparcie dla Izraelczyków niż Palestyńczyków, wobec 60 proc. Amerykanów, którzy wyrażają silne poparcie dla strony żydowskiej. Ponad 35 proc. polskich Amerykanów opowiada się za jednakową polityką wobec obu stron, podczas gdy podobne stanowisko zajmuje mniej niż 5 proc. Amerykanów.

Jeżeli chodzi o stosowanie tortur wobec osób podejrzanych o terroryzm, to tylko 17 proc. Amerykanów polskiego pochodzenia uważało, że jest to usprawiedliwione, wobec 20 proc. wszystkich Amerykanów. Co ważniejsze, 30,3 proc. polskich Amerykanów było zdania, że nie ma żadnego usprawiedliwienia dla stosowania tortur, w porównaniu do 28 proc. ogółu Amerykanów. Generalnie rzecz biorąc, Amerykanie polskiego pochodzenia są bardziej skłonni myśleć, że rzadko istnieje lub że w ogóle nie ma uzasadnienia dla stosowania tortur.

Większość badanych uważa, że Polacy są mniej szanowani i częściej traktowani niesprawiedliwie niż inne grupy etniczne. Poczucie bycia dyskryminowanym jest częstsze wśród osób lepiej wykształconych. Mniej niż połowa osób ze średnim i niższymi poziomami wykształcenia odczuwa dyskryminację w takim samym stopniu. Formy dyskryminacji doświadczanej przez osoby pochodzenia polskiego obrazuje Wykres 2.

Wykres 2. Formy dyskryminacji doświadczanej przez polskich Amerykanów (w %)

Źródło: opracowanie własne.

W świetle sondażu większość polskich Amerykanów czerpie wiedzę na temat Polski i Polonii z innych niż polskie źródła czy to ze Stanów Zjednoczonych, czy z Polski. A zatem, najważniejszym źródłem informacji dla społeczności polonijnej w USA są główne media amerykańskie.

Poproszeni o wskazanie najważniejszych wyzwań stojących przed społecznością Amerykanów polskiego pochodzenia w USA, respondenci najczęściej wymieniali problem zachowania polskiego języka i polskiej kultury (zob. Wykres 3). W dalszej kolejności wskazywali niezdolność Polonii do bycia skuteczną w sferze politycznej. Inne wymieniane kwestie to: uczynienie nowoczesnej polskiej kultury elementem tożsamości i świadomości polskich Amerykanów, zniwelowanie różnic pomiędzy współczesnymi polskimi imigrantami i Amerykanami pochodzenia polskiego, potrzeba przebudowy starych i stworzenia nowych organizacji, różnice międzypokoleniowe oraz relacje między Polską a Polonią. Warto odnotować, że zajmowanie się przeszłymi sprawami, takimi jak pozostałości komunistycznych wpływów w organizacjach polonijnych, zostało uznane za ważny problem jedynie przez 4 proc. respondentów.

Wykres 3. Kwestie ważne dla Polonii (w %)

Źródło: opracowanie własne.

Amerykanie polskiego pochodzenia poproszeni o wskazanie najważniejszych polskich wartości - mogli wskazać ich co najwyżej pięć - na pierwszym miejscu wybierali rodzinę, a w dalszej kolejności wiarę katolicką, unikalność polskiej kultury i doświadczeń historycznych oraz dumę narodową. Na piątej pozycji znalazły się honor i przywiązanie do wolności. Kwestii dumy narodowej warto przyjrzeć się z bliska. Jest ona bardziej istotna dla Polaków urodzonych w Stanach Zjednoczonych niż w Polsce. To poczucie dumy wiąże się jednak nie tyle z polską historią i kulturą, ile z historią Polaków w USA, ich osiągnięciami, zarówno indywidualnymi, jak i zbiorowymi. Może chodzić m.in. o tworzenie parafii, szkół, różnorodnych instytucji kulturalnych, społecznych i gospodarczych, rolę osób polskiego pochodzenia podczas wojen prowadzonych przez USA, tworzenie związków zawodowych, współuczestniczenie w budowie amerykańskiego przemysłu, a także mobilność społeczną, gospodarczą i edukacyjną Polonii. Na pewno dotyczy to też udziału Kościuszki czy Pułaskiego w walce o niepodległość Stanów Zjednoczonych czy zaangażowanie Polonii w kwestię niepodległości Polski w całym ubiegłym stuleciu. Uczestnicy  badania istotnie różnią się pod względem demograficznym od całej populacji Amerykanów polskiego pochodzenia. Osiągnęli oni znacznie wyższy status ekonomiczny oraz poziom wykształcenia nie tylko w porównaniu z przedstawicielami Polonii ogółem, ale również - i to w jeszcze większym stopniu - w odniesieniu do całej populacji amerykańskiej. Około 60 proc. deklarowało dochód w wysokości od 40 do 150 tys. USD rocznie, co sytuuje ich w warstwie amerykańskiej klasy średniej.

Wykres 4. Wyznanie badanych polskich Amerykanów (w %)


Źródło: opracowanie własne.


Choć nie są tak „katoliccy”, jak ich krewni w Polsce, bowiem ok. 78 proc. określa się rzymskimi katolikami, to i tak grupa ta wciąż wykazuje silne związki z katolicyzmem (zob. Wykres 4). Co  ciekawe, drugą pod względem wielkości grupę stanowią osoby uważające się za ateistów - są to prawdopodobnie osoby, które odeszły od katolicyzmu, ale jednocześnie nie zaczęły praktykować żadnej innej religii. Stanowią oni 11,4 proc. badanej populacji i ok. 15 proc. osób urodzonych w Polsce. W świetle badań prowadzonych w Polsce zaledwie 8,3 proc. osób nie deklaruje  przynależności do żadnej religii. Osoby określające się jako ateiści wśród najważniejszych polskich wartości zamiast wiary katolickiej wymieniali poczucie wspólnoty. Ateiści oraz osoby relatywnie  młode (poniżej 40 roku życia) znacząco częściej wskazywali na potrzebę przebudowy starych lub tworzenia zupełnie nowych organizacji polonijnych.

Wreszcie, badani niemal jednomyślnie stwierdzali, że największą słabością Polonii jest jej niezdolność do wywierania politycznego wpływu na amerykańskie społeczeństwo, zaskakującą w kontekście liczebności diaspory, poziomu dochodów i wykształcenia. Podobnie, wskazywali na porażkę polskich Amerykanów w zakresie uczestnictwa w życiu politycznym i, tym samym, mobilizacji politycznej organizacji polonijnych. Te odpowiedzi świadczą o zainteresowaniu, a być może także o chęci większego zaangażowania politycznego działaczy polonijnych. Pomimo wielu różnic w zakresie poglądów politycznych, istnieje głębokie porozumienie w kwestii najważniejszych problemów środowiska polonijnego. Wyniki sondażu zrealizowanego przez Instytut Piast przekonują nie tylko o wyjątkowej samoświadomości Polonii, ale pokazują również jej pragnienie większej jedności, skuteczności i uznania jej za jedną z ważniejszych amerykańskich grup etnicznych.

Tłum. RS, MoS

 

Instytut Piast został założony w 2003 r. przez Prof. Tadeusza Radziłowskiego oraz Virginię Skrzyniarz. To organizacja pozarządowa, której celem jest promowanie polskiej kultury w Stanach Zjednoczonych. Instytut jest ponadto ośrodkiem pomocy emigracyjnej certyfikowanym przez Department of Homeland Security oraz jedynym w USA Centrum Informacji Statystycznych o Polonii. Jako partner amerykańskiego Census Bureau (Biuro Spisu Ludności) Piast ma dostęp do najnowszych danych rządowych dotyczących Polonii i nie tylko. Więcej informacji o Instytucie jest dostępnych na stronie internetowej: www.piastinstitute.org. Źródło: Przewodnik dla Polonii w Michigan i nie tylko: http://gdziepopomoc.wordpress.com/about/

 

Opublikowano w numerze specjalnym: Dodatek: / 36 Czerwiec 2012