Między Warszawą a Wólką Kosowską Cudzoziemscy mieszkańcy gminy Raszyn

Anna Piłat, Instytut Spraw Publicznych

Południowe gminy okalające Warszawę oraz sposób, w jaki nieustannie zmieniają ich charakter mieszkający tam obcokrajowcy, zajmują istotne miejsce w badaniach nad cudzoziemcami w Polsce. O ile jednak centra handlowe i działalność ekonomiczna obcokrajowców w gminie Lesznowola (zwłaszcza w Wólce Kosowskiej) zostały wyczerpująco opisane w licznych opracowaniach*, o tyle gmina Raszyn dopiero staje się przedmiotem zainteresowania badaczy. Dla badań nad społecznościami azjatyckimi mieszkającymi w Polsce gmina ta ma charakter szczególny, co związane jest przede wszystkim z tym, że - inaczej niż w gminie Lesznowola - w Raszynie tylko nieliczni cudzoziemcy prowadzą własne przedsiębiorstwa. Gmina w większym stopniu jest dla nich miejscem zamieszkania, nie zaś wyłącznie miejscem pracy. W rezultacie mamy tutaj do czynienia z nieco odmiennym modelem zaangażowania w życie gminy i relacji z lokalną społecznością, słowami jednej z mieszkanek Raszyna - „Nie ma co porównywać Lesznowoli i Raszyna, cudzoziemcy tam pracują, tu żyją. Są bardziej zainteresowani integracją i akceptacją w tym środowisku, gdzie są goszczeni”. Możemy zatem przewidywać, że relacje z lokalną społecznością i strategie integracyjne obcokrajowców będą kształtować się w sposób odmienny, niż mogliśmy to obserwować w gminie Lesznowola, a zaangażowanie cudzoziemców w życie lokalnej społeczności, co badania potwierdziły, będzie wyższe.

Raszyn jako miejsce zamieszkania cudzoziemców
Gmina Raszyn w powiecie pruszkowskim leży przy Alei Krakowskiej, jednej z głównych dróg wyjazdowych z Warszawy na południe Polski. Raszyn, położony w sąsiedztwie gminy Lesznowola, swoją popularność wśród obcokrajowców zawdzięcza przede wszystkim lokalizacji w bezpośredniej bliskości centrów handlowych i magazynów w Wólce Kosowskiej - i to właśnie przede wszystkim z powodu wyczerpania się możliwości zakwaterowania w gminie Lesznowola stał się kolejnym, po Nadarzynie, docelowym miejscem zamieszkania wielu cudzoziemców przebywających w województwie mazowieckim. Plany i strategie cudzoziemców mieszkających w Raszynie są zatem ściśle związane z centrum handlowym w Wólce Kosowskiej, które - skupiając największą liczbę cudzoziemców zamieszkujących w Polsce - pozostaje największym miejscem dystrybucji towarów azjatyckich w tej części Europy. Mieszkańcy Raszyna podkreślają, że właśnie tuż po otwarciu centrum handlowego w Wólce Kosowskiej po raz pierwszy zaczęto odnotowywać obecność cudzoziemców na terenie gminy. W gminie Raszyn zameldowanych na pobyt stały jest obecnie (stan na 4 kwietnia 2013 r.) 20 420 osób (Tabela 1), dodatkowo, na pobyt czasowy (do trzech miesięcy) - 1 558 mieszkańców. Wiele osób zamieszkujących gminę to obcokrajowcy.

Gwałtowne zwiększanie się liczby cudzoziemców rozmówcy - zarówno przedstawiciele władz lokalnych, jak i mieszkańcy gminy - zaobserwowali w latach 2002-2006. Największymi grupami cudzoziemców zamieszkujących gminę są kolejno: Wietnamczycy, Hindusi, Ukraińcy, Białorusini, Turcy oraz Chińczycy. Wśród nich w tym okresie zameldowanych było (łącznie na pobyt stały i czasowy): 675 obywateli Wietnamu, 160 obywateli Ukrainy, 220 obywateli Nepalu, 152 obywateli Białorusi, 74 obywateli Turcji i 43 obywateli Chin. Jak wskazują dane statystyczne gromadzone przez gminę, obecnie liczba cudzoziemców stale rośnie. Wzrost nie jest jednak tak dynamiczny jak przed 2008 r. Statystyki dotyczące cudzoziemców zameldowanych (na stałe lub czasowo) w gminie nie oddają oczywiście rzeczywistej liczby cudzoziemców mieszkających na terenie gminy. Po pierwsze, duża część z nich nie melduje się na terenie gminy, ponieważ jest zameldowana gdzie indziej bądź ma nieuregulowany status pobytu w Polsce. Po drugie, szczególnie statystyka dotycząca meldunków tymczasowych (do trzech miesięcy) jest nieścisła z powodu częstej zmiany meldunku przez obcokrajowców.

Tabela 1. Liczba cudzoziemców zameldowanych w gminie Raszyn (na pobyt stały i czasowy łącznie)

Źródło: Statystyki Urzędu Gminy w Raszynie (stan na 4 kwietnia 2013 r.).

Wzajemne korzyści
Sami rozmówcy podkreślają, że choć są świadomi, że gminę zamieszkują przedstawiciele wielu narodowości, to rozpoznawalni są dla nich przede wszystkim Wietnamczycy i Hindusi. Przedstawiciele obu tych narodowości są również bardziej widoczni w przestrzeni gminy - obecnie w Raszynie znajdują się dwie świątynie założone przez cudzoziemców: buddyjska, powołana do życia przez społeczność wietnamską, i sikhijska uruchomiona przez społeczność hinduską.

Lokalizacja gminy w pobliżu Lesznowoli i Nadarzyna jest kluczowym czynnikiem wpływającym na wybór Raszyna jako miejsca zamieszkania cudzoziemców. Jak podkreślali sami obcokrajowcy mieszkający w Raszynie, największym plusem gminy są stosunkowo niewysokie ceny nieruchomości oraz lokalizacja w pobliżu nie tylko Wólki Kosowskiej, ale także Warszawy, co jest szczególnie istotne dla rodzin, które posyłają swoje dzieci do szkół warszawskich, lub dla osób, które prowadzą interesy jednocześnie w Wólce Kosowskiej i w stolicy. Gmina ma ogromny potencjał w zakresie wynajmu i sprzedaży nieruchomości, co bezpośrednio związane jest ze specyfiką samego Raszyna, będącego typową podwarszawską gminą o półwiejsko-podmiejskim charakterze i przechodzącą głębokie zmiany zarówno demograficzne, jak i w obszarze organizacji życia społecznego. Jak tłumaczy to jedna z rozmówczyń, „teraz to jest takie prawie przedmieście Warszawy. Ale w związku z tym sporo jest napływowej ludności, przyjezdnych, którzy tu kupują domy. I ja obserwuję dużą rotację, jeśli ktoś się dorobił na przykład, to może wyprowadzić się z Raszyna gdzieś indziej, choćby do Warszawy. Z kolei z tej ludności, która tu mieszkała od lat, zostają tylko dziadkowie, młodzi mieszkają w mieście albo w ogóle gdzieś za granicą. I kiedy umiera taki dziadek lub taka babcia, to dzieci tego domu nie potrzebują i wystawiają go na sprzedaż, a obcokrajowcy kupują”. Ze względu na duży odpływ ludności z Raszyna, miejscowy rynek nieruchomości jest w stanie wchłonąć dużą liczbę nowo przybyłych. Początkowo wzrost liczby nieruchomości w Raszynie kupowanych przez cudzoziemców interpretowano w ten sposób, że cudzoziemcy, inwestując w domy i mieszkania w gminie, planują zostać na dłuższy czas i łączą z Raszynem plany na przyszłość. Tak przynajmniej uważała duża część rozmówców, w wypowiedziach których wyraźnie pobrzmiewała obawa przed nadmiernym wykupem nieruchomości w gminie. Przeciwnego zdania byli jednak przedstawiciele władz lokalnych. Według nich, sam fakt, że cudzoziemcy kupują ziemię i domy, niekoniecznie świadczy o tym, że planują się osiedlić na stałe w Raszynie. Oznacza to raczej tworzenie się wewnętrznego azjatyckiego rynku nieruchomości, w którym zaobserwować można dużą rotację właścicieli.

Zdaniem wszystkich rozmówców, najważniejszą korzyścią, jaka płynie z obecności obcokrajowców w gminie, są właśnie zyski czerpane przez mieszkańców z wynajmu lub sprzedaży nieruchomości obcokrajowcom. W większości transakcji pośredniczy azjatyckie biuro nieruchomości, które zajmuje się wyszukiwaniem ofert i załatwianiem wszystkich formalności, łącznie ze zdobywaniem zgody na zakup nieruchomości przez cudzoziemca wydawanej przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Rozmówcy podkreślają, że w ostatnich kilku latach właściwie każdy wystawiony na sprzedaż lub przeznaczony na wynajem dom znajduje chętnych cudzoziemców - i to ze złożonych przez nich ofert sprzedający lub wynajmujący korzystają najczęściej, chyba że są ogólnie przeciwni sprzedaży ziemi czy nieruchomości obcokrajowcom (w tym zwłaszcza Wietnamczykom). Kolejną bezpośrednią korzyścią, jaką mieszkańcom Raszyna zapewnia obecność obcokrajowców, są zyski płynące z handlu i usług świadczonych dla cudzoziemców zgodnie z powtarzaną w wywiadach zasadą, że „pieniądze uprzedzeń nie mają”. Ten aspekt był jednak przedstawiany jako dość kontrowersyjny. Z jednej strony, przyznawano, że zauważa się realne zyski na tym polu, z drugiej jednak strony podkreślano, że obserwuje się coraz silniejszą tendencję do otwierania przez cudzoziemców własnych sklepów i punktów usługowych. Ostatnią z wymienianych korzyści jest dzierżawienie cudzoziemcom (w tym zwłaszcza Wietnamczykom) terenów pod budowę magazynów lub oferowanie im usług transportowych. Oprócz korzyści materialnych zauważane są również korzyści niematerialne czerpane z ich obecności, zwłaszcza kwestia otwartości i oswojenia się z innymi kulturami, na którą mają szansę dzieci uczące się w szkołach z dziećmi cudzoziemskimi.

Czy cudzoziemcy zagrażają lokalnej gospodarce Raszyna?
Mimo pewnych korzyści, jakie czerpią mieszkańcy gminy z obecności cudzoziemców, z rozmów prowadzonych zarówno z mieszkańcami, przedsiębiorcami, jak i z przedstawicielami władzy lokalnej wyłania się pewien obraz źródeł (wyrażanych mniej lub bardziej wprost przez samych rozmówców) problemów, jakie mogą prowadzić do sytuacji konfliktowych. Dla mieszkańców gminy wyraźnie zauważalna jest różnica w poziomie życia cudzoziemców pochodzących z Azji, co istotnie kształtuje sposób, w jaki odbiera się społeczność cudzoziemską w Raszynie. Jedna z rozmówczyń wyraziła wprost opinię, że zawiść Polaków jest główną przyczyną uśpionego do tej pory konfliktu („uśpionego”, ponieważ - zgodnie z zebranymi przez badaczy informacjami - dotychczas nie zdarzył się w gminie żaden otwarty konflikt między cudzoziemcami a polską społecznością). Inną z przyczyn coraz bardziej napiętej sytuacji między mieszkańcami a cudzoziemcami jest pojawiająca się konkurencja w branży handlowo-usługowej, będąca bezpośrednią konsekwencją kryzysu, jaki dotknął Wólkę Kosowską i cały sektor tekstylny, w którym w dużej mierze dotychczas działali cudzoziemcy na Mazowszu. Konsekwencje związane z tym kryzysem są kluczowe dla mieszkańców Raszyna. Prowadzenie handlu na terenie Wólki Kosowskiej w ciągu ostatnich pięciu lat staje się coraz mniej opłacalne, co dla cudzoziemców oznacza albo zamykanie biznesów w Polsce i szukanie możliwości zarobkowania w innych państwach Europy, albo powrót do kraju pochodzenia, albo podjęcie próby dywersyfikacji działalności gospodarczej w Polsce. Ostatnią z wymienionych strategii ekonomicznego przetrwania wybierają przede wszystkim ci, którzy w Polsce są najdłużej, mają urodzone już
tu dzieci, przez co nie mogą zbyt łatwo pozwolić sobie na zmianę kraju pobytu. Ta grupa cudzoziemców, poszukując nowych sektorów działalności, wchodzi w branże obsługiwane przez społeczność lokalną, co prowadzi do nieistniejącej wcześniej konkurencji ekonomicznej. Początki tego procesu możemy, jak się zdaje, obserwować także w Raszynie. Obcokrajowcy zaczynają podejmować działalność w takich branżach jak gastronomia (prowadzenie licznych barów z jedzeniem azjatyckim i bliskowschodnim), handel (prowadzenie sklepów spożywczych, sklepu z herbatą, sklepu z artykułami gospodarstwa domowego) i usługi (zakład fryzjerski, pralnia, firmy przewozowe). Działalność cudzoziemców w innych branżach niż sektor odzieżowy jest postrzegana jako bezpośrednio zagrażająca interesom mieszkańców, którzy sami narzekają na brak klientów i małe zyski. Odczuwany kryzys ekonomiczny istotnie wpływa na kształtowanie się wzajemnych relacji i na atmosferę wokół cudzoziemców w Raszynie. Z kolei wszyscy badani przedstawiciele władzy lokalnej jako największy problem związany z obecnością cudzoziemców podali kwestię meldunków czy raczej niemeldowania się cudzoziemców na terenie gminy. Utrudnia to samorządowi gminnemu ustalenie precyzyjnej liczby cudzoziemców mieszkających w gminie, wiąże się ponadto z nieodprowadzaniem odpowiedniej kwoty podatków do gminnego budżetu przy jednoczesnym korzystaniu z infrastruktury czy szkół przez cudzoziemców.

Co dalej?
Z pewnością gmina Raszyn wyróżnia się na tle innych gmin okalających Warszawę - mimo że liczba obcokrajowców w stosunku do liczby Polaków jest tutaj jedną z największych w Polsce, a Wietnamczycy, Turcy i Hindusi mieszkają w Raszynie już ponad 10 lat, cudzoziemcy nie są
w dalszym ciągu bardzo „widoczni” w gminie, w czym nie przypomina ona leżącej po sąsiedzku gminy Lesznowola, z jej „azjatycką” stolicą Polski - Wólką Kosowską. Z pewnością jednak Raszyn stał się miejscem zamieszkania i wychowania dzieci dla licznych Wietnamczyków, Turków i Hindusów. Na terenie gminy dzieci obcokrajowców chodzą do przedszkoli i szkół, stąd dorośli dojeżdżają do pracy do Wólki Kosowskiej i Nadarzyna. Gmina jest więc przede wszystkim miejscem zamieszkania, nie zaś pracy obcokrajowców, co wpływa bezpośrednio na większe zaangażowanie wspólnot migranckich w życie społeczności lokalnej. Odbywające się w gminie wspólne imprezy i aktywności (jak np. świętowany wspólnie z lokalną społecznością wietnamski nowy rok), jak wykazały badania, są najczęściej inicjowane przez samych migrantów, chcących zagwarantować swoim dzieciom jak najlepszą atmosferę wokół własnej społeczności.
Zdaniem polskich rozmówców, cudzoziemcy, mimo dotykającego ich boleśnie kryzysu w branży tekstylnej, planują pozostać w gminie, o czym świadczą m.in. coraz częstsze inwestycje w gminne nieruchomości i rosnący poziom zaangażowania w inicjatywy służące integracji z lokalną społecznością. Mieszkańcy Raszyna są przekonani, że jeśli cudzoziemcy nie mieliby planu pozostania, nigdy nie podejmowaliby takiego wysiłku. Większość obcokrajowców mieszkających w Raszynie pracuje w gminie Lesznowola i to właśnie - na zasadzie naczyń połączonych - od niepewnych losów handlu prowadzonego w Wólce Kosowskiej zależą losy i strategie społeczności migranckich w Raszynie.

Tekst stanowi wyciąg z raportu: A. Piłat pt. „Obcokrajowcy mieszkający w gminie Raszyn - wzory integracji i relacje ze społecznością lokalną” dostępnym w: „Mała Azja w Polsce. Plany i strategie imigrantów z Azji i Bliskiego Wschodu w Polsce”. Warszawa: Instytut Spraw Publicznych 2013. Materiały do raportu zostały zebrane w ramach projektu „Tygiel kulturowy czy getta narodowościowe? Wzory integracji i wzajemne relacje imigrantów z Azji i Bliskiego Wschodu w Polsce” współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu na Rzecz Integracji Obywateli Państw Trzecich oraz budżetu państwa. Raport został oparty na materiałach z przeprowadzonej obserwacji uczestniczącej oraz formalnych i nieformalnych wywiadach jakościowych.

* Szerzej o cudzoziemcach zamieszkujących gminę Lesznowola - zob. między innymi: N. Klorek, M. Szulecka (2013), Migranckie instytucje ekonomiczne i ich wpływ na otoczenie. Przykład centrów handlowych w Wólce Kosowskiej, Warszawa: Stowarzyszenie Interwencji Prawnej; K. Wysieńska (red.) (2012), Sprzedawać, gotować, budować? Plany i strategie Chińczyków i Wietnamczyków w Polsce, Warszawa: Instytut Spraw Publicznych; M. Bieniecki, A. Cybulska, B. Rogulska (2008), Integracja ekonomiczna i kulturowa obcokrajowców w gminie Lesznowola, Warszawa: Instytut Spraw Publicznych; I. Mroczek, M. Szulecka, E. Tulińska (2008), Wólka Kosowska jako miejsce skupiające aktywność ekonomiczną Wietnamczyków, w: A. Grzymała-Kazłowska (red.), Między wielością a jednością. Integracja odmiennych grup i kategorii migrantów w Polsce. Warszawa: OBM UW.

Opublikowano w numerze specjalnym: Dodatek: / 44 Listopad 2013