Bałkańskie dzieciństwo z polskim akcentem. Drugie pokolenie Polaków w Macedonii

Michał Głuszek

Wyjazdy do Bułgarii popularne w czasach PRL, a zwłaszcza w latach 70. i 80. XX w., jak również częste wówczas wymiany studenckie między krajami bloku wschodniego niekiedy owocowały tzw. migracją serc, czyli małżeństwami młodych Polek z cudzoziemcami, w tym Macedończykami. Dzieci, które urodziły się w tych polsko-macedońskich rodzinach w latach 1980. i 1990., obecnie rozpoczynają dorosłe życie. Jak „mieszane” pochodzenie kształtowało ich dzieciństwo i tożsamość? Czy miało wpływ na ich wybory życiowe?

Podczas naszych badań rozmawialiśmy z dziećmi Polek mieszkającymi w Macedonii oraz ich rodzicami. Pytaliśmy młodych ludzi o związki z Polską, wspomnienia, o to, kim są, czy polskie pochodzenie wyróżnia ich jakoś na tle rówieśników oraz o plany na przyszłość.

Polskie akcenty w macedońskich domach
W niemal wszystkich rodzinach, które odwiedziliśmy, dzieci dość swobodnie posługiwały się językiem polskim. W codziennym życiu rodzinnym często ustępuje on jednak językowi macedońskiemu używanemu w kontaktach poza domem. Spotkaliśmy się nierzadko z deklaracjami, że rodzice (również mężowie Macedończycy) starają się rozmawiać z dziećmi także po polsku. Matka dwóch nastoletnich córek opowiedziała o takich próbach: „Mówiliśmy sobie, że tego dnia mówimy tylko po polsku. No i oczywiście zaczynamy mówić, ale to nie wychodzi. Brakuje słów, nie możemy przypomnieć sobie jakiegoś słowa, i znowu... przechodzimy na macedoński. (…) Dużo oglądamy polskiej telewizji na satelicie. Nie jest zbyt dobra, kiedyś była lepsza, ale się ogląda. Tam są właśnie podkłady polskie, więc się słucha polskiego i w ten sposób córka się nauczyła”. Media zresztą odgrywają niebagatelną rolę w utrzymywaniu kontaktów z Polską. Telewizja ułatwia młodym naukę języka polskiego, a internet pozwala na codzienny dostęp do informacji z kraju oraz na kontakt z polskimi przyjaciółmi i rodziną.

Szczególną okazją do zapoznania dzieci z polską tradycją są święta - zwłaszcza Boże Narodzenie obchodzone dwa tygodnie wcześniej niż prawosławne. Wszystkie poznane przez nas rodziny świętowały dwukrotnie. Kobiety (bo to głównie one podążały za partnerami do Macedonii) dokładały starań, by w warunkach bałkańskich odtworzyć tradycyjne polskie potrawy wigilijne, uczyły dzieci polskich kolęd.

Nasi rozmówcy dostrzegali urok katolickich świąt. Córka Polki mieszkającej we wschodniej Macedonii wyznała: „Bardziej lubię katolickie [święta]. (…) Są inne zwyczaje, prezenty, choinka... A w Macedonii nie ma takich rzeczy. Na Wielkanoc też jest fajnie - zajączek. A tutaj nie ma tej tradycji. Lubię też bardzo polskie kolędy w Boże Narodzenie. [Śpiewać] uczyłam się z płyt, które mi przysyłała moja siostra i ciocia. I tak się nauczyłam”.

Kontakty z polską kulturą, w tym językiem, utrzymywane były także poza rodziną. Polskie stowarzyszenia działające w Skopje - takie jak Klub Polonia, Macedońsko-Polskie Towarzystwo Kultury „Wardar” czy Towarzystwo Współpracy i Przyjaźni Macedońsko-Polskiej „Wisła” - organizowały spotkania z okazji świąt państwowych i religijnych, podczas których polsko-macedońskie rodziny poznawały się nawzajem. Odbywały się również akademie, na których dzieci mogły wykazać się znajomością języka. Dzięki wsparciu Senatu RP stowarzyszenia polonijne mogły organizować też kursy języka polskiego dla najmłodszych. W trudniejszej sytuacji były rodziny mieszkające na prowincji. Ich udział w polskich inicjatywach kulturalnych był rzadszy, chociaż ośrodki, gdzie dzieci mogły uczyć się języka polskiego i poznawać kulturę i tradycję kraju, z którego pochodziły ich matki, tworzono również poza Skopje (np. w Bitoli czy Tetowie). Nawet w mniejszych miasteczkach, gdzie polskich rodzin jest niewiele (np. Delczewo czy Radowisz we wschodniej części kraju), mieszane rodziny utrzymywały i wciąż utrzymują kontakty z innymi Polakami w Macedonii.

Polska jako kraj inspiracji i lepszych możliwości
Najważniejsze jednak w kształtowaniu wiedzy dzieci o kraju pochodzenia matek tworzeniu ich związków z krajem były wyjazdy do Polski. Wiele dzieci - w miarę możliwości - co roku spędzało wakacje u polskich babć, dziadków czy wujków. W Polsce mogły nie tylko nauczyć się języka, ale też wejść w kontakt ze współczesną kulturą tego kraju. Niektórzy młodzi ludzie opowiadali o swojej fascynacji polskim hip-hopem, który traktowali jako świetną pomoc w nauce polskiego. Nawiasem mówiąc, dwoje z nich robi w Macedonii karierę muzyczną właśnie jako raperzy. Jedna osoba przyznała: „No tak. Polskiego uczę się z polskiego hip-hopu. Jak byłem w 2001 r. w Polsce na jakimś obozie sportowym, miałem 18. urodziny, i wtedy słuchałem już na CD chyba Paktofonikę i Warszafski Deszcz”.

Prawie wszyscy wspominali letnie kolonie w Polsce, organizowane dla dzieci polskiego pochodzenia z różnych krajów. Jedna z naszych rozmówczyń, która w wieku ośmiu lat pierwszy raz przyjechała do Polski na takie właśnie kolonie, wspomniała: „Dużo było osób z Serbii, Rosji, Ukrainy, Białorusi. I zawsze były jakieś wycieczki - do Poznania, Gdańska, Wrocławia. Wszystko było zapłacone przez ambasadę, gry, zabawy, śpiewania, wszystko. Przynajmniej zwiedziłam Polskę wtedy”.

Młodzi Polacy w Macedonii często wywodzą się z rodzin, w których oboje rodzice mają wyższe wykształcenie i które pod względem ekonomicznym sytuują się powyżej macedońskiej przeciętnej. Dzieci z małżeństw polsko-macedońskich również decydują się podjąć studia wyższe. W Macedonii nauka w szkołach wyższych jest płatna, dlatego niektórzy - szczególnie ci mający polskie obywatelstwo - wybierali bezpłatne studia w Polsce. W wielu rodzinach, w których było co najmniej dwoje dzieci, przynajmniej jedno wyjeżdżało do Polski na studia, po czym nierzadko pozostawało w tym kraju na stałe, podczas gdy drugie dziecko bądź dzieci zostawały w Macedonii, żeby opiekować się rodzicami.

Możliwość podjęcia bezpłatnych studiów jest tylko jednym z atutów z posiadania polskiego pochodzenia. Obywatelstwo polskie daje możliwość swobodnego poruszania się po prawie całej Europie. Wychowani w Macedonii młodzi Polacy korzystają też z prawa do legalnego zatrudnienia w bogatszych krajach Unii Europejskiej. Trudna sytuacja gospodarcza bałkańskiej republiki, wysoki poziom bezrobocia i niepewna sytuacja polityczna skłaniają wielu Macedończyków do emigracji. Polski paszport daje młodym Polakom z Macedonii większe szanse na lepiej płatną - w porównaniu do wynagrodzeń, na jakie mogą liczyć ich macedońscy rówieśnicy - pracę za granicą.

To odwrotna sytuacja niż ta w latach 70. i 80. XX w., kiedy to matki młodych Polaków i Polek przybywały właśnie na Bałkany, ponieważ wtedy Jugosławia gospodarczo kwitła. Po rozpadzie Jugosławii Macedonia stała się najbiedniejszym z powstałych na jej gruzach państw i to Polska może się teraz jawić jako bardziej atrakcyjne miejsce do życia. Skłoniło to część rodzin do wyjazdu do Polski. Inne rodziny starały się przenieść, ale ze względu na brak wsparcia ze strony polskiego rządu (czy choćby problemy z odzyskaniem polskiego obywatelstwa) musiały zrezygnować.

Młodzi ludzie, z którymi rozmawialiśmy, nie wykluczali emigracji do Polski, ale podkreślali, że to w Macedonii są „u siebie”. Pytani o to, kim się czują, często nie potrafili dać jednoznacznej odpowiedzi. Niektórzy opisywali swoją narodowość jako „pół na pół” albo określali się kosmopolitami. Wielu nie zastanawia się nad swoją narodową tożsamością. Rozmowa z badaczem była czasem okazją do refleksji na ten temat: „Nie mogę nawet tego wytłumaczyć” - stwierdziła 20-letnia mieszkanka Skopje urodzona pod Warszawą - „Bo jak dorastam, dojrzewam, zmieniają się moje poglądy i właśnie te uczucia macedońsko-polskie. Z czasem stwierdzam, że jestem dzieckiem świata, że po prostu nie ma już takich granic między narodowościami, bo według mnie to wszystkie te nacje i narodowości są pomieszane”. Nie spotkaliśmy żadnej osoby, która czułaby się w swoim środowisku „inna” z powodu polskiego pochodzenia, które jest traktowane raczej jako ciekawostka, a polski paszport bywa obiektem zazdrości.

Specyfika polskiej, nielicznej i dość rozproszonej, emigracji w Macedonii, polsko-macedońskie więzy rodzinne, na których się ona opiera, niewielkie problemy językowe - wszystko to sprawia, że Polacy nie tworzą zamkniętej, wyraziście odrębnej grupy w społeczeństwie przyjmującym. Nie można też mówić o jakichkolwiek problemach w integracji drugiego pokolenia polskich imigrantów. Polsko-macedońska młodzież jest w pełni zintegrowana z macedońskim społeczeństwem, ale też - dzięki ciągłym kontaktom z Polską - nie widać większych problemów z integracją w kraju pochodzenia rodziców.

Opublikowano w numerze specjalnym: Dodatek: / 50 Grudzień 2014