Nieuregulowane ≠ niewidoczne!

Konwencja Praw Dziecka Narodów Zjednoczonych, ratyfikowana przez Polskę w 1991 r., zobowiązuje państwa do ochrony praw każdego dziecka w ramach przyjętej jurysdykcji bez jakiejkolwiek dyskryminacji, niezależnie od rasy, koloru skóry, pochodzenia narodowego, etnicznego czy społecznego, urodzenia lub innego statusu dziecka lub jego/jej rodziców. Wiele wskazuje jednak na to, że ze względu na luki prawne i niejednoznaczność przepisów, dochodzi do nagminnego łamania praw podstawowych nieletnich o nieuregulowanym statusie, czyli m.in. dzieci urodzonych na terenie Europy, których rodzice są migrantami o niewyjaśnionej sytuacji prawnej.

Najbardziej problematyczne wydaje się zagwarantowanie dzieciom pełnego dostępu do edukacji oraz bezpłatnej opieki zdrowotnej. W obu wypadkach konieczne jest przedłożenie dokumentu tożsamości, zawierającego numer PESEL (czy to samego ucznia/pacjenta czy też jego rodziców). Dzieci, których narodziny nie zostały oficjalnie zarejestrowane, nie posiadają jednak aktów urodzenia ani innych dokumentów poświadczających ich tożsamość i zameldowanie w Polsce. Utrudnione staje się więc przyjęcie ich do szkoły publicznej, dopuszczenie do egzaminów państwowych czy wydanie świadectwa rocznego potwierdzającego ukończenie danej klasy.

Niedostateczny stopień znajomości języka polskiego, a także ciągły strach przed ewentualną deportacją do kraju pochodzenia stanowią dodatkową przeszkodę w codziennym funkcjonowaniu tzw. nieuregulowanych dzieci imigrantów. Wprawdzie szereg dokumentów (zarówno krajowych, jak i  międzynarodowych) gwarantuje im poszanowanie praw dziecka, to jednak często padają one ofiarą surowej polityki kontroli migracji, przedkładającej egzekwowanie prawa deportacyjnego ponad dobro dziecka. Z raportu Fundacji PICUM, zajmującej się nieudokumentowanymi migrantami, wynika, że nadzieje pokładane w nowej ustawie z dnia 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, która weszła w życie 1 stycznia br., również okazały się płonne. Zgodnie z jej założeniami wszystkie dzieci (niezależnie od statusu prawnego) posiadają dostęp do pełni praw i korzyści związanych z opieką alternatywną (tzn. opieką w rodzinie zastępczej lub w odpowiedniej instytucji). Ochrona przed represyjną polityką kontroli migracji znów nie dotyczy jednak dzieci  nieudokumentowanych, które przebywają w naszym kraju wraz ze swoimi opiekunami, a jedynie dzieci, które rozdzieliły się ze swoimi rodzinami.

Z formalnego punktu widzenia, dzieci migranckie wymykające się polskim rejestrom po prostu „nie istnieją”. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że ich problem - choć często zamiatany pod dywan - istnieje. I to całkiem realnie.            

JK

Opublikowano w numerze: 34 / Luty 2012 | Kategoria: Imigranci w Polsce