Co łączy Hindusa i Turka?
Azjaci stali się stałym elementem krajobrazu nad Wisłą. Analizując dane Urzędu do Spraw Cudzoziemców na temat osób pochodzących z szeroko pojętej Azji* mieszkających w Polsce (na podstawie różnego typu zezwoleń na pobyt) poza być może najbardziej widocznymi na ulicach Wietnamczykami (11,6 tys. osób) i Chińczykami (4,4 tys. osób), żyje tu też aż 4,5 tys. Ormian**, 2,3 tys. osób pochodzących z Półwyspu Indyjskiego i 2,4 tys. Turków.
Te 3 ostatnie grupy zostały wzięte pod lupę przez Instytut Spraw Publicznych w ramach badania: „Tygiel kulturowy czy getta narodowościowe? Wzory integracji i wzajemne relacje imigrantów z Azji i Bliskiego Wschodu w Polscce". Okazuje się, że istnieje szereg podobieństw między Turkami i Hindusami w Polsce. Mieszkają oni przeważnie w dużych ośrodkach miejskich, zajmują się głównie handlem i gastronomią, a organizacje zrzeszające członków tych mniejszości podejmują działalność najczęściej w celu podtrzymania ekonomicznych więzi transnarodowych. Pośredniczą one też w relacjach ekonomicznych, promują gospodarki krajów pochodzenia, udzielają pomocy w negocjacjach handlowych oraz do pewnego stopnia wspierają integrację ekonomiczną migrantów w Polsce. W mniejszym zakresie są to organizacje, których celem jest podtrzymanie tożsamości kulturowej tych grup. Odmiennie jest w wypadku Ormian, którzy są rozproszeni na terenie całego kraju, a ich organizacje mają na celu głównie dbanie o tożsamość kulturową grupy.
Przybysze z Bliskiego Wschodu spopularyzowali w Polsce swoją kuchnię, a bary z kebabami stały się elementem polskich miast i miasteczek. Czy wkrótce czeka nas także wzrost popularności hinduskiego palak paneer?
MP
* W sensie geograficznym, wliczając Turcję i kraje Kaukazu.
** Ormian przybyłych w 2. poł. XX w. do Polski. Do tej liczby nie jest wliczana „stara emigracja”, której początki na ziemiach polskich sięgają XI w.