Po brytyjski paszport
1 maja 2013 r. mija 9 lat od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej (UE) i otworzenia brytyjskiego rynku pracy dla Polaków. Według danych z brytyjskiego spisu ludności z 2011 r., w Anglii i Walii mieszka ok. 579 tys. obywateli polskich, w Irlandii Północnej - ok. 17 tys. (dane dla Szkocji nie zostały jeszcze opublikowane), a język polski, zaraz po angielskim, jest najczęściej używanym językiem w tych regionach. Decyzje, m.in. o ubieganiu się o brytyjskie obywatelstwo, są wyrazem przekształcania się polskiej emigracji zarobkowej w osiedleńczą. Polacy składają wnioski o naturalizację, gdyż - jak mówią - chcą zabezpieczyć sobie przyszłość na wypadek, gdyby Wielka Brytania wystąpiła z UE i zamknęła swoje granice dla obcokrajowców. Motywacją bywa też chęć bycia lepiej traktowanym przy ubieganiu się o kredyt hipoteczny na zakup domu czy uniknięcia trudności w uzyskaniu wizy do USA. Inni chcą się naturalizować, gdyż mają dość polskiej biurokracji przy wyrabianiu dokumentów tożsamości. Zamiast stać w kolejce do konsulatu po paszport lub przyjeżdżać do Polski po nowy dowód osobisty, wolą otrzymać brytyjski paszport przysyłany pocztą. Według danych Home Office, brytyjskiego ministerstwa odpowiedzialnego za sprawy imigracji i bezpieczeństwo wewnętrzne państwa, w 2009 r. tylko 458 Polakom zostało nadane obywatelstwo brytyjskie. Dwa lata później, w 2011 r., liczba ta wyniosła 1 863, co w porównaniu z 2009 r. oznacza wzrost o 407 proc. To dużo czy mało? Jak wypadają Polacy na tle innych narodowości wśród „nowych” Brytyjczyków? Czy jest im łatwiej starać się o brytyjskie obywatelstwo niż obywatelom państw trzecich?
Dla kogo brytyjski paszport?
Dla osób pochodzących z krajów należących do Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) i Szwajcarii podstawowym warunkiem przy ubieganiu się o brytyjskie obywatelstwo jest uzyskanie stałej rezydentury (permanent residence status), którą obywatele tych państw otrzymują automatycznie po 5 latach stałego pobytu na terenie Zjednoczonego Królestwa. Termin „pobyt stały” jest definiowany jako legalne i stałe zamieszkiwanie na terenie Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich 5 lat oraz nieprzebywanie poza granicami Królestwa dłużej niż łącznie 450 dni w tym czasie. Dokumentami potwierdzającymi stały pobyt są m.in. zeznania podatkowe wnioskodawcy, list od pracodawcy potwierdzający zatrudnienie czy też potwierdzenie z uniwersytetu o uczęszczaniu na studia. Następnie, po upływie 12 miesięcy od uzyskania stałej rezydentury oraz po spełnieniu warunku nieprzebywania poza granicami Królestwa dłużej niż 90 dni w tym okresie, można wnioskować o nadanie obywatelstwa. Procedura naturalizacji jest o wiele bardziej skomplikowana w wypadku obywateli państw trzecich. Po pierwsze, obowiązuje ich system wizowy na wjazd i pobyt w Wielkiej Brytanii. Po drugie, w 2008 r. został wprowadzony kontrowersyjny system punktowy dla osób ubiegających się o wizę pracowniczą spoza UE, który weryfikuje przydatność imigrantów dla brytyjskiego rynku pracy. Preferowani są zagraniczni inwestorzy, przedsiębiorcy, wysoko wykwalifikowani specjaliści, naukowcy, utalentowani sportowcy czy artyści. Otrzymują oni wizę na pobyt czasowy ważną maksymalnie przez 3 lata, po czym muszą ubiegać się o jej przedłużenie. Dopiero po 5 latach legalnego i ciągłego pobytu mogą ubiegać się o pobyt stały (indefinite leave to remain), który nie jest im przyznawany automatycznie jak w wypadku stałej rezydentury dla obywateli krajów EOG i Szwajcarii. Po kolejnym roku mogą wystąpić z wnioskiem o naturalizację.
Niezależnie od kraju pochodzenia, procedura naturalizacji jest krótsza, gdy wnioskujący zawarł związek małżeński z obywatelem brytyjskim, włączając w to formalny związek partnerski. Wówczas wystarczają 3 lata stałego pobytu.
Składając wniosek o obywatelstwo należy wykazać się dobrą znajomością języka angielskiego (lub walijskiego albo gaelickiego szkockiego) oraz kultury i historii Wielkiej Brytanii. Potwierdzeniem spełnienia tego kryterium jest np. certyfikat ukończonego kursu językowego ESOL (English for Speakers of Other Languages) wraz z elementami kultury i historii, który otrzymuje się po zaliczeniu wszystkich egzaminów przewidzianych w programie nauczania, lub pozytywny wynik testu Life in the UK organizowanego przez Home Office. Od października 2013 r. wnioskujący o naturalizację będzie musiał zarówno zdać test Life in the UK, jak i wykazać się dobrą znajomością języka angielskiego na poziomie B1 w skali przyjętej przez Radę Europy. Wnioskodawca musi być osobą pełnoletnią (mieć ukończone 18 lat), w pełni władz umysłowych i o nieskazitelnym charakterze. Wypełniając wniosek musi podać dane kontaktowe 2 osób zamieszkałych w Wielkiej Brytanii, które zna przynajmniej od 3 lat i które mogą poświadczyć nienaganną opinię o nim. Koszt rozpatrzenia wniosku o naturalizację nie należy do najniższych. Od 6 kwietnia 2013 r. dla indywidualnego wniosku wynosi on 874 funty, a dla wniosku składanego wraz z małżonkiem/partnerem - 1 550 funtów. Za naturalizację jednego dziecka (poniżej 18 roku życia) płaci się 673 funty, za dwójkę - 1 178, a za każde następne - dodatkowe 505 funtów. Czas oczekiwania na rozpatrzenie dokumentów to ok. 6 miesięcy. Warto zaznaczyć, że według brytyjskiego prawa każde dziecko urodzone na terenie Wielkiej Brytanii ma prawo do brytyjskiego obywatelstwa, jeśli przynajmniej jeden z rodziców był rezydentem (przepracował lub był niezależny finansowo) na Wyspach przez co najmniej 5 lat przed urodzeniem dziecka. Innymi słowy, takiemu dziecku przysługuje prawo do otrzymania obywatelstwa z urzędu poprzez administracyjną rejestrację, a nie w drodze naturalizacji.
Polacy - „nowi” Brytyjczycy na tle innych narodowości
Liczba osób, którym zostało przyznane obywatelstwo brytyjskie, wzrasta sukcesywnie od 1998 r. W latach 2001-2011 główną podstawą naturalizacji było spełnienie wymogu stałej rezydentury (48 proc.). W dalszej kolejności była rejestracja nieletnich (25 proc.) i małżeństwo z obywatelem brytyjskim (24 proc.). Co więcej, odsetek wniosków rozpatrzonych negatywnie bądź wycofanych przed rozpatrzeniem przez osobę wnioskującą, jest niski i w ostatnich latach obserwujemy jego wyraźny spadek. W 2001 r. wynosił on 10 proc., w 2007 r. - 7 proc., a w 2009 r. - już tylko 5 proc. Spośród 207 797 podań o naturalizację złożonych w 2011 r. negatywnie rozpatrzonych zostało zaledwie 4 proc., a głównymi powodami nieprzyznania brytyjskiego obywatelstwa było niespełnienie warunku „dobrego charakteru” (34 proc.). Termin ten nie został oficjalnie zdefiniowany przez ustawodawcę i jest dość szeroko interpretowany. Z informacji podanych na stronie internetowej Home Office wynika, że „dobry charakter” oznacza, że wnioskodawca jest „godzien zostania obywatelem brytyjskim z uwagi na poszanowanie praw i wartości społeczeństwa brytyjskiego”. Sprawdzane jest, czy wnioskodawca nie popełnił przestępstw podatkowych, płacił składki na ubezpieczenie społeczne, nie był karany, nie zakłócał porządku publicznego, nie popełnił żadnych wykroczeń, w tym drogowych. Ważne były także opinie wspomnianych 2 osób rekomendujących wnioskodawcę. Kolejnym kryterium odmownym było niespełnienie warunku stałej rezydentury (32 proc.). Tylko 2 proc. wszystkich wniosków zostało odrzuconych ze względu na niewystarczającą znajomość języka angielskiego, kultury i historii Wielkiej Brytanii. Aczkolwiek wydaje się, iż wprowadzenie tego wymogu w 2004 r. mogło zniechęcić potencjalnych wnioskodawców i stąd niewielki odsetek odmów z tego powodu.
Największy procent „nowych” Brytyjczyków w latach 2002-2011 stanowiły osoby z Azji (39 proc.) oraz z Afryki (29 proc.). Zaledwie 13 proc. pochodziło z Europy, a w samym 2011 r. Europejczycy stanowili tylko 10 proc. „nowych” obywateli Zjednoczonego Królestwa. Jak wskazują dane Home Office za rok 2011, spośród 177 785 pozytywnie rozpatrzonych podań, wnioski Polaków stanowiły zaledwie 1 proc., zajmując dopiero 22 miejsce wśród wszystkich wnioskujących narodowości. Prym wiedli obywatele Indii (15 proc.) i Pakistanu (10 proc.). Za nimi plasowały się osoby pochodzące z Nigerii (4 proc.), Filipin (4 proc.), Chin (4 proc.) oraz Republiki Południowej Afryki (4 proc.).
Dokładna liczba Polaków, którzy starali się o naturalizację, nie jest znana, gdyż Home Office nie publikuje danych dotyczących decyzji odmownych według kraju pochodzenia. Jak pokazuje Wykres 1, liczba Polaków, którym zostało nadane obywatelstwo, rośnie. W latach 1997-2009 liczba ta nie przekraczała rocznie 800 osób, ale już w 2010 r. „nowymi” Brytyjczykami zostało 1 419 Polaków, a w 2011 r. - aż 1 863. W stosunku do 2009 r. oznacza to wzrost o 310 proc. w 2010 r. i o 407 proc. w 2011 r. Co więcej, w 2011 r. Polska była drugim krajem Europy, po Turcji, którego obywatelom najczęściej przyznawano obywatelstwo brytyjskie. Dla porównania, w 2010 r. Polska była na czwartym, a w 2009 na jedenastym miejscu, jeśli chodzi o kraje europejskie.
Wykres 1. Pozytywnie rozpatrzone wnioski o naturalizację w Wielkiej Brytanii złożone przez Polaków, lata 1997-2011
Źródło: dane Home Office 2012.
Najczęstszą podstawą naturalizacji Polaków w latach 2010-2011 była stała rezydentura, w rezultacie której obywatelstwo przyznano 68 proc. (2 236 osób) wnioskujących (Wykres 2). Aż 17 proc. (547 osób) wniosków dotyczyło rejestracji nieletnich, którym przysługuje obywatelstwo brytyjskie pod warunkiem urodzenia w Wielkiej Brytanii i spełnienia kryterium rezydencji w tym kraju przez jednego z rodziców. Przesłanka małżeństwa lub formalnego związku partnerskiego z obywatelem brytyjskim stanowiła zaledwie 9 proc. pozytywnie rozpatrzonych podań (302 osoby).
Tendencja rosnąca?
Przyczyny tak dynamicznego wzrostu liczby naturalizowanych Polaków w Wielkiej Brytanii w latach 2010-2011 należy upatrywać w masowej emigracji zarobkowej na Wyspy po 2004 r. To właśnie w maju 2010 r. minęło 6 lat od otwarcia brytyjskiego rynku pracy dla Polaków, czyli wymagane 6 lat pobytu do ubiegania się o brytyjskie obywatelstwo. Biorąc pod uwagę fakt, że nie każdy wyemigrował od razu już w maju 2004 r., a niektórzy zdecydowali się wrócić do Polski po kilku latach pracy na Wyspach, po czym znowu wyemigrowali do Wielkiej Brytanii, nie znalazłszy pracy w Polsce, możliwość spełnienia warunku stałej rezydencji dla części z nich odsunęła się w czasie. Co więcej, przytoczone dane brytyjskiego Home Office odnoszą się tylko do liczby wniosków już rozpatrzonych w danym roku kalendarzowym. Oznacza to, że jeżeli ktoś złożył podanie między lipcem a grudniem 2011 r., to możliwe, że zostało ono rozpatrzone dopiero w pierwszej połowie roku 2012 i zostanie ujęte dopiero w statystykach za rok 2012.
Niewątpliwie zainteresowanie naturalizacją rośnie. Temat ten jest szeroko poruszany na licznych forach internetowych, gdzie internauci dzielą się spostrzeżeniami dotyczącymi całego procesu administracyjnego, udzielają sobie rad, wskazówek, a osoby już naturalizowane opowiadają, jak ten proces przebiegł w ich wypadku. Zainteresowanie nabywaniem brytyjskiego obywatelstwa potwierdza Adriana Conroy z „EU Welcome Project” z Southampton, organizacji charytatywnej pomagającej imigrantom z Europy Środkowo-Wschodniej w sprawach urzędowych: „Ludzie zaczynają się do nas zgłaszać z pytaniami, jak mogą uzyskać brytyjskie obywatelstwo, jakie warunki trzeba spełnić i jakie dokumenty należy złożyć. Najwięcej telefonów z zapytaniami w tej sprawie mieliśmy, kiedy to w mediach została poruszona kwestia wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej”. Jednak, jak tłumaczy Adriana Conroy, niewystarczająca znajomość języka angielskiego oraz wysoka opłata za naturalizację powstrzymuje wiele osób przed złożeniem dokumentów.
Wykres 2. Podstawy nabywania brytyjskiego obywatelstwa przez Polaków, lata 2010-2011
Źródło: dane Home Office 2012.
Wstąpienie Polski do Unii Europejskiej, otworzenie brytyjskiego rynku pracy oraz korzystanie ze swobody osiedlania się niewątpliwie ułatwiło Polakom nabywanie brytyjskiego obywatelstwa. W porównaniu z obywatelami państw trzecich, Polacy korzystają z preferencyjnych warunków naturalizacji w Zjednoczonym Królestwie. Jednocześnie, zwiększona liczba Polaków otrzymujących brytyjskie obywatelstwo jest stosunkowo nowym zjawiskiem społecznym. Pozostaje pytanie, jaki wpływ na kształt tego zjawiska będą miały nadchodzące zmiany w polityce imigracyjnej Wielkiej Brytanii.