Samotność migranta
„A kto zrozumie nas lepiej niż rodak, tak samo jak my przebywający poza ojczyzną?” - tymi słowami serwis Polishhearts.com zachwala swoje usługi, tłumacząc, że na emigracji trudno poznać kogoś bliskiego ze względu na słabą znajomość języka czy różnice kulturowe.
Problem samotności pojawia się w narracjach wielu migrantów, przede wszystkim tych, którzy wyjechali bez rodziny. Jedna z laureatek konkursu na pamiętnik migrantki ogłoszonego przez Fundację „Ekologia i Sztuka” pisze: „Wybrałam metodę może nie za bardzo romantyczną, ale wierzyłam, że skuteczną - ogłoszenia w polonijnej prasie i w internecie”. Akurat te poszukiwania „drugiej połówki” okazały się nieskuteczne, ale wydaje się, że problem braku partnera życiowego nie jest jednostkowy, jak wynika chociażby z dużej liczby serwisów matrymonialnych skierowanych właśnie do Polaków mieszkających za granicą. „Skuteczne randki dla emigrantów!”, „Poznaj Polaków za granicą już dziś!” - takimi hasłami reklamują się portale. Polishhearts.com ma swoje odsłony dedykowane polskim migrantom w różnych krajach, np. hiszpańskie corazonespolacos.es czy austriackie polnischeherzen.at. Podobnie serwis amorek.pl, który ma odsłonę brytyjską, amerykańską, niemiecką, holenderską, belgijską, włoską, hiszpańską, szwedzką i duńską oraz międzynarodową, czyli „międzynarodowe polskie randki dla Polonii z całego świata”.
Brakuje badań pozwalających na określenie, na ile te serwisy spełniają rzeczywiście cel matrymonialny, a na ile pomagają jedynie w przeżyciu szybkiej, niekoniecznie nawet romantycznej, jednorazowej przygody. Wyjątkiem wydaje się tutaj portal „Znajoma Polonia”. Aby w ogóle móc się na nim zarejestrować, trzeba zadeklarować w formularzu rejestracyjnym, że jest się osobą żyjącą zgodnie z wartościami katolickimi (w przeciwieństwie do znanego w Polsce portalu przeznaczeni.pl, gdzie są pytania o znaczenie wiary w życiu codziennym, ale już deklaracja wiary nie jest obligatoryjna). Sami twórcy „Znajomej Polonii” podkreślają, że oprócz celu matrymonialnego ich strona ma służyć zawieraniu przyjaźni i być swego rodzaju portalem społecznościowym dla Polaków przebywających za granicą. Inspiracją do stworzenia tego serwisu była podróż po USA. Wtedy autorzy strony poznali wielu emigrantów, którym - jak opisuje Kamil Orzeł, założyciel strony - „brakowało kontaktów z innymi Polakami, katolikami, wyznającymi te same wartości”.
Trudno ocenić, na ile są to skuteczne metody walki z samotnością. W reklamie portalu zakochanapolska.pl jest przypomnienie, że z drugą osobą łatwiej sprostać przeciwnościom migranckiego losu. Z tym rzeczywiście trudno dyskutować.
MP
Źrodła: www.ekologiasztuka.pl, www.znajomapolonia.com, www.zakochanapolska.com, www.polishhearts.com, www.amorek.pl.