Założenia są, czas na konkrety

Aleksandra Chrzanowska, Stowarzyszenie Interwencji Prawnej Witold Klaus, Stowarzyszenie Interwencji

"Polityka migracyjne Polski - stan obecny i postulowane działania" to dokument niewątpliwie potrzebnym co od dawna podkreśla wielu naukowców oraz członków organizacji pozarządowych. Jest to pierwsza próba wytyczenia kierunków polskiej polityki migracyjnej. Szkoda zatem, iż zawiera on tak mało wyczerpującą diagnozę stanu obecnego w zakresie ruchów migracyjnych do i z Polski. Dokument strategiczny takiej rangi powinien opierać się bowiem na rzetelnych podstawach diagnostycznych, z których powinny logicznie wynikać potrzeby w zakresie zmian i ulepszeń. Tymczasem znajdujemy w nim obszerny opis stanu prawnego oraz podanie danych statystycznych. Brakuje natomiast odniesienia, choćby skrótowego, do wyników badań naukowych prowadzonych nad zjawiskiem migracji oraz nad sytuacją migrantów w naszym kraju. A przecież to one właśnie wyznaczać powinny kierunki potrzebnych do podjęcia działań.

Z przykrością należy też zauważyć, iż większość rekomendacji proponowanych w tym dokumencie ma niezwykle ogólny charakter. Z większością z nich nie sposób się nie zgodzić, jednak sposób ich sformułowania powoduje, że brak jest gwarancji, czy i kiedy mają one szanse zostać wprowadzone do praktyki. Brakuje zarówno określenia priorytetów, ich hierarchizacji, a zadania szczegółowe pomieszane są z bardziej ogólnymi stwierdzeniami.

Jest w pełni dla nas zrozumiałe, iż dokument, jakim jest „Polityka migracyjna Polski”, powinien być materiałem do pewnego stopnia ogólnym, stanowiącym wykładnię najważniejszych celów i założeń polskiej polityki migracyjnej. W związku z tym jednak musi on jasno i precyzyjnie wyznaczać kierunki działań, które należy podjąć w celu wykonania planowanych założeń. W planach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji jest stworzenie kolejnego dokumentu - implementacyjnego, który będzie konkretnym planem działań, wraz z ich harmonogramem i kosztorysem. Jednak duży stopień ogólności rekomendacji i używanie sformułowań typu „należy rozważyć możliwość” czy „można wskazać na potencjalne obszary realizacji polityki” nie wskazuje kierunku, w jakim prace te będą kontynuowane. Brakuje ponadto określenia planu przyjęcia dokumentu wykonawczego, a także opisu harmonogramu i sposobu prac nad nim.

Szkoda także, iż takiej rangi dokument strategiczny został poddany konsultacjom społecznym dopiero na tym etapie. Można je było przeprowadzić w momencie konstruowania założeń do niego, a także włączyć do prac nad jego przygotowaniem szerszą grupę ekspertów, przedstawicieli środowisk naukowych czy organizacji społecznych.

Zachęcamy do zapoznania się z pełnym stanowiskiem SIP oraz opiniami innych organizacji. W kolejnym numerze opublikujemy komentarz Zespołu OBM.

Opublikowano w numerze: 29 / Maj 2011 | Kategoria: Artykuły