Emigranci do urn czy na pocztę?
Osobiście w lokalu wyborczym, a może listownie - jak oddać głos w najbliższych wyborach parlamentarnych? Przed takim dylematem już na jesieni br. staną Polacy przebywający za granicą. Wszystko za sprawą nowego Kodeksu Wyborczego, który wprowadził głosowanie korespondencyjne dla emigrantów - uznane przez Trybunał Konstytucyjny za zgodne z ustawą zasadniczą, choć wśród niektórych komentatorów taki sposób głosowania wciąż wzbudza wątpliwości prawne* i natury finansowej.
Możliwość przesłania karty wyborczej pocztą to niewątpliwie spore udogodnienie dla Polaków rozsianych po całym świecie, którym nierzadko trudno jest dotrzeć do punktów wyborczych - oddalonych o dziesiątki, a nawet setki kilometrów od miejsc ich pobytu. Ta procedura głosowania nie daje jednak stuprocentowej gwarancji, że przesłane karty wyborcze na pewno trafią do urn. Mogą one bowiem nie dotrzeć do komisji wyborczych na czas. Jak widać na Rysunku 1, wyborca ma niewiele dni na odesłanie swojego głosu (nie ma też wpływu na terminowość realizacji usługi pocztowej, a data stempla pocztowego w ogóle nie jest brana pod uwagę).
Co więcej, nadużycia wyborcze - po cudzie nad urną w Brukseli (wyjęto z niej o 98 kart do głosowania więcej niż wydano) czy kupowaniu głosów w Wałbrzychu - nie wydają się już zagrożeniem czysto abstrakcyjnym. Obawy te znajdują zresztą odzwierciedlenie w opiniach Polaków - według badania CBOS z lipca br. ponad połowa z nich jest przekonana, iż bardzo realne jest niebezpieczeństwo fałszerstw i innych nadużyć przy głosowaniu listownym.
Warto nadmienić, że choć głosowanie korespondencyjne jest dość rozpowszechnione w Europie (zob. „BM” nr 27, s. 4), to jednak w czasie, kiedy Polska decyduje się na wprowadzenie tej formy głosowania, w niektórych krajach - np. we Francji i w Austrii - z powodu oszustw wyborczych rozważa się już jej wycofanie.
* Więcej:
Komunikat prasowy po ogłoszeniu wyroku dotyczącego Kodeksu Wyborczego: http://www.trybunal.gov.pl/Rozprawy/2011/rozprawy.htm,
Pawłowicz K., „Prawem wyborczym w opozycję”: http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110314&typ=my&id=my02.txt,
Winczorek P., „Niekonsekwencja Trybunału”: http://www.rp.pl/artykul/691194.html