Szacunki przerosły rzeczywistość
Nie sprawdziły się ani te szumne prognozy towarzyszące całkowitemu otwarciu niemieckiego rynku pracy 1 maja 2011 r., które wieściły zalew Niemiec przez polską siłę roboczą, ani nawet te najbardziej ostrożne. Według wyliczeń niemieckiej Federalnej Agencji ds. Pracy (IAB) w okresie trzech miesięcy od zniesienia restrykcji w RFN zarejestrowało się zaledwie ok. 25 tys. nowych pracowników z Polski. Część z nich to ci, którzy już wcześniej pracowali tam nielegalnie lub jako samozatrudnieni. To o wiele mniej niż pierwotnie zakładano. Eksperci podkreślają, że potencjał rynku pracy u naszych zachodnich sąsiadów jest znacznie większy, a imigranci z Polski wykorzystują go tylko w niewielkim stopniu. Jednym z czynników hamujących masowe wyjazdy za Odrę jest niedostatek informacji na temat możliwości zatrudnienia w Niemczech.