Imigracji mówimy „tak”
Większość badanych Europejczyków jest krytyczna wobec imigracji - tak wynika z badania Ipsos Global @dvisor*, zrealizowanego w czerwcu br. przez brytyjski instytut badawczy Ipsos MORI wśród mieszkańców 24 krajów świata (w tym dziewięciu należących do Unii Europejskiej). Wyjątkami okazali się Polacy i Szwedzi, wśród których tylko co trzecia osoba (odpowiednio 32 i 37 proc.) wyraziła opinię, że migracja ma negatywny wpływ na ich kraj, zaś ok. 40 proc. stwierdziło, że imigranci czynią ich kraj ciekawszym (39 proc. w Polsce i 44 proc. w Szwecji). Podobnie, wśród Polaków i Szwedów najmniejszy był odsetek osób uważających, że imigracja nie jest dobra dla ekonomii ich kraju (odpowiednio 36 i 34 proc.). Najbardziej krytyczne opinie na temat imigracji mieli obywatele Belgii i Wielkiej Brytanii. Co więcej, Polacy w najmniejszym stopniu spośród badanych z krajów Unii Europejskiej poparli selektywne podejście do imigracji, dające pierwszeństwo imigrantom z wyższym wykształceniem i wyższymi kwalifikacjami, mogącym wypełnić luki na rynku pracy w konkretnych zawodach. Za takim podejściem było 35 proc. badanych, podczas gdy np. w Wielkiej Brytanii - aż 58 proc. W badaniu pytano także o postawy wobec Schengen. Poza Polakami, większość mieszkańców badanych krajów UE opowiedziała się za wznowieniem kontroli na granicach zewnętrznych pomiędzy ich krajem a resztą strefy Schengen. W Polsce ten pomysł spodobał się tylko 28 proc. osób.
Wbrew obiegowym opiniom, w obliczu tych badań Polska jawi się jako kraj przychylny imigracji oraz wolnemu przepływowi osób w ramach UE.
STR
* Badanie prowadzone jest on-line na próbach liczących pomiędzy 500 a 1 000 osób w wieku od 16 do 54 lat (w USA i Kanadzie - 18-24). Dane były ważone tak, by zapewnić by zapewnić reprezentatywność próby dla populacji osób dorosłych w każdym z badanych krajów.