Smak życia nad Wisłą
Program Erasmus, który już od okrągłych 25 lat zbliża do siebie młodych ludzi z różnych krajów, powstał z inicjatywy Komisji Europejskiej i jest obecnie największym programem wymiany studentów na świecie*. Do roku akademickiego 2009/2010 włącznie wzięło w nim udział ponad 2,3 mln żaków, a spośród nich blisko 30 tys. na miejsce swojej europejskiej przygody wybrało Polskę.
Polska, jako jedyne państwo z Grupy Wyszehradzkiej, bierze udział w inicjatywie już od ponad dziesięciu lat, tj. od roku akademickiego 1998/1999. Wówczas na stypendium do naszego kraju przyjechało łącznie 220 zagranicznych studentów, pochodzących głównie z Niemiec (51 osób), Francji (41) i Wielkiej Brytanii (34). W roku akademickim 2009/2010 było ich już 6 070 (studia i praktyki), co dało jednak Polsce dopiero 15 miejsce wśród krajów docelowych, daleko za przodującą w statystykach Hiszpanią, która w tym samym roku gościła aż 35 387 żaków. Widać jednak wzrost: wstępne dane za rok 2010/2011 mówią o 7 200 zagranicznych studentach. Biorąc pod uwagę cały okres, tj. lata 1998-2010, najwięcej, bo 4 996, stypendystów przybyło do Polski z Niemiec, natomiast rocznie, przez kilka ostatnich lat, liczba żaków przyjeżdżających z kraju naszego zachodniego sąsiada oscylowała w granicach 650. Obecnie nacją najchętniej goszczącą nad Wisłą są Turcy oraz Hiszpanie. Co ciekawe, do Polski chętnie przyjeżdżają również Portugalczycy (zajmujący piąte miejsce na liście).
„Zwiększone zainteresowanie studentów z Hiszpanii, Portugalii i Turcji naszym krajem może wynikać z ekonomicznego zaangażowania ich krajów macierzystych. Studenci nie tylko „odkrywają” nasz kraj jako kierunek studiów częściowych, ale także liczą na późniejsze praktyki zawodowe, a nawet pracę, np. w hiszpańskich czy portugalskich firmach prowadzących działalność w Polsce” - komentuje Marta Szugajew z Biura Współpracy z Zagranicą Uniwersytetu Warszawskiego. Wydaje się jednak, że mogą być także inne powody. Średni koszt utrzymania się w Warszawie w roku akademickim 2010/11 - zgodnie z danymi z badania ankietowego od kilku lat przeprowadzanego przez BWZ UW wśród studentów przyjeżdżających - to 461 euro miesięcznie, co stanowi kwotę, za którą w miastach takich, jak Paryż czy Kopenhaga trudno pokryć chociażby koszty wynajmu pokoju, o innych wydatkach nie wspominając. Udział w programie Erasmus jest często traktowany jako doświadczenie, które „pozwala poczuć się Europejczykiem” oraz poznać inną kulturę czy sprawdzić się w nowym środowisku, na co również wskazują wyniki przytoczonej ankiety. Skoro zatem podawane motywy nie są bezpośrednio zależne od miejsca wyjazdu, to na wybór Polski mogą oddziaływać także względy finansowe. Szczególnie w dobie kryzysu ekonomicznego.
KM
* Obecnie w programie uczestniczą 32 kraje. Poza państwami członkowskimi UE liczba ta obejmuje: Chorwację, Islandię, Liechtenstein, Norwegię i Turcję.