Transfery migranckie - taniej być nie może?

Pieniądze przekazywane przez migrantów do ojczyzny niejednokrotnie stanowią jedyne źródło utrzymania ich rodzin. Tymczasem, w 2011 r. prowizja za przekazanie za granicę 200 USD mogła sięgać nawet 15-20 proc. przesyłanej kwoty. Jak pokazuje badanie Banku Światowego, wiedza migrantów na temat instrumentów finansowych jest niewielka. Co więcej, częste wykonywanie transferów zagranicznych niekoniecznie wiąże się z większym rozeznaniem w tym zakresie. Na przykład, tylko połowa badanych australijskich migrantów z Wysp Pacyfiku, z których aż 59 proc. wykonywało transfer co najmniej raz na trzy miesiące, wiedziała że łączenie transferów jest tańsze niż wysyłanie pieniędzy w kilku ratach, a tylko 5,7 proc. znało najtańszą formę transferu, jaką jest wypłata przez rodzinę pieniędzy w bankomacie z zagranicznego rachunku migranta.

Wysokie koszty zagranicznych transferów pieniężnych są problemem, którego rozwiązanie od kilku lat jest przedmiotem dyskusji i inicjatyw na forum międzynarodowym. Działania w tym zakresie skupiają się na wspieraniu tworzenia nowych instrumentów finansowych na rynku lub promowaniu większej transparentności kosztów przekazu i ich porównywalności. Przykładem tych ostatnich jest rządowa strony internetowa Meksyku (www.remesamex.gob.mx) czy Wielkiej Brytanii (www.sendmoneyhome.org), które w prosty sposób umożliwiają porównanie kosztów związanych z różnymi formami przesyłu zarobionych pieniędzy za granicę. Nowością jest organizowanie szkoleń dla migrantów z zakresu finansów, prowadzonych przez badaczy Banku Światowego. Badania pokazały, że zaledwie dwugodzinne szkolenie, mimo że nie wpływa na zmianę częstotliwości przekazywania pieniędzy, pozwala migrantom unikać najdroższych i najmniej przejrzystych form transferów.  

      AM

Źródło: Gibson J., McKenzie D., Zia B. (2012), The Impact of Financial Literacy Training for Migrants, Bank Światowy.

Opublikowano w numerze: 37 / Sierpień 2012 | Kategoria: Migracje w UE i na świecie