Pograniczników czeka reforma

Na posiedzeniu sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych, które odbyło się 5 grudnia br., Piotr Stachańczyk, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, przedstawił - budzący gorące emocje tak wśród parlamentarzystów, jak i pograniczników - projekt reorganizacji Straży Granicznej (SG). Ostateczna decyzja w sprawie, które placówki w jej wyniku zostaną zamknięte, ma zostać podjęta na początku stycznia.  

Reforma Straży Granicznej, która na dobrą sprawę rozpoczęła się już w 2009 r., ma na celu dostosowanie struktury i zadań formacji do zmian będących następstwem przystąpienia Polski do układu z Schengen oraz planowanego rozszerzenia jej kompetencji, m.in. o nowe zadanie, jakim będzie zwalczanie handlu ludźmi z udziałem cudzoziemskim lub z uwzględnieniem przekroczenia granicy. Zapowiadana reorganizacja zakłada szereg zmian, w tym m.in. przeniesienie placówki Straży Granicznej (PSG) z Kostrzyna nad Odrą do Gorzowa Wielkopolskiego oraz połączenie PSG Szczecin, PSG Szczecin-Goleniów i PSG Szczecin-Port w jedną placówkę. Z kolei na południu planowane są likwidacja placówek w Piwnicznej-Zdroju i Raciborzu oraz utworzenie placówki w Bielsku-Białej, która przejmie zadania planowanych do zamknięcia placówek w Cieszynie i Żywcu. Natomiast w Olsztynie ma powstać nowa placówka, która będzie odpowiadała za realizację umowy o małym ruchu granicznym z Obwodem Kaliningradzkim.

Pod znakiem zapytania stoi dalsze istnienie placówki w Nowym Sączu, o której zachowanie walczy m.in. sądecki poseł Solidarnej Polski, Arkadiusz Mularczyk, podnosząc, że likwidację Karpackiego Oddziału SG powinna zbadać NIK pod kątem legalności, gospodarności i rzetelności. Posłowie PiS argumentują natomiast, że likwidacja placówek może zagrozić bezpieczeństwu państwa. Zarzut marnotrawstwa publicznych pieniędzy, które w ostatnich latach zostały wydane na modernizację placówek przeznaczonych obecnie do zamknięcia, jak i obawa o spokój na granicach wydają się stanowić zasłonę dymną dla faktycznych powodów walki o zachowanie statusu quo, tj. utrzymania miejsc pracy w regionie. „Funkcjonariusze Straży Granicznej mają być tam, gdzie są zadania dla nich do wykonania, takie, do których są szkoleni” - odpowiada na to Piotr Stachańczyk. A zadania dla pograniczników są przede wszystkim na ścianie wschodniej, gdzie według resortu czeka na nich ponad 1,7 tys. etatów do obsadzenia. Tyle że postawienie przed wyborem - albo przeprowadzka (często o kilkaset kilometrów dalej), albo odejście ze służby - nie u wszystkich wzbudza entuzjazm. Podstawowy problem jednak to sytuacja pracowników cywilnych, którym wskutek reorganizacji grozić będzie bezrobocie. MSW zapowiada, że znajdą oni zatrudnienie na stanowiskach cywilnych w innych służbach mundurowych. Opozycja wątpi jednak, aby dla wszystkich znalazło się miejsce.        

KM


Źródła: Zapis przebiegu posiedzenia Komisji, Relacja wideo z posiedzenia sejmowej Komisji, Wiceszef MSW o nowym modelu funkcjonowania Straży Granicznej.

Opublikowano w numerze: 39 / Grudzień 2012 | Kategoria: Imigranci w Polsce