Granice związków
W styczniu 2014 r. media obiegła informacja (za depeszą PAP) o odmowie wydania zezwolenia na zakup nieruchomości w Gdańsku obywatelowi Chile. Na przeszkodzie stanęły obowiązujące w Polsce przepisy.
Po pierwsze, komplikacje spowodował fakt, że nieruchomość miała być zakupiona właśnie w Gdańsku. Miasto to znajduje się w tzw. strefie nadgranicznej, a więc na terenie, który ze względu na sąsiedztwo granicy państwowej (także morskiej) znajduje się pod szczególną ochroną. W takim wypadku, zgodnie z ustawą z dnia 24 marca 1920 r. o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, obcokrajowiec musi wystąpić do MSW o zgodę na nabycie nieruchomości. Pociąga to za sobą konieczność wykazania posiadania trwałych więzi z Rzeczpospolitą Polską (art. 1a pkt 1 ustawy). W punkcie 2 tego samego artykułu ustawa określa otwarty katalog okoliczności, które potwierdzają istnienie takiej więzi. Wśród nich znajduje się m.in. małżeństwo z obywatelem polskim. I w tym kontekście zaistniała druga szczególna okoliczność przywoływanej sprawy. Chilijczyk wykazał, że pozostaje w trwałym związku z obywatelem polskim. Nie był to jednak związek małżeński, lecz partnerski - formalnie zarejestrowany w Wielkiej Brytanii. Fakt ten został uznany za niewystarczający i MSW odmówiło wydania zezwolenia. Decyzja została zaskarżona do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ten utrzymał ją w mocy, argumentując, że związek partnerski to nie to samo co związek małżeński.
Całkowita liczba nieruchomości gruntowych i lokali nabytych przez cudzoziemców w 2012 r. wynosiła ponad 8,5 tys., przy czym tylko w wypadku 398 konieczne było wydanie zezwolenia MSW. Z tej liczby 80 nieruchomości znajdowało się w strefie nadgranicznej. W tym samym roku wydano 74 decyzje odmowne. Głównym powodem było niewykazanie trwałych więzi z Polską.
Dr Dorota Pudzianowska z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, która zajmuje się sprawą Chilijczyka w ramach Programu Antydyskryminacyjnego „Artykuł 32” i była stroną w postępowaniu, podkreśla, że w orzeczeniu w podobnej sprawie (sygn. akt V SA/Wa 949/08), gdzie para pozostawała w konkubinacie, ten sam sąd wziął pod uwagę okoliczności faktyczne - występowanie więzi uczuciowej i gospodarczej pomiędzy obywatelem UE i cudzoziemcem. A zatem istnienie relacji, która opiera się na takich samach zasadach jak małżeństwo, może być wystarczającym argumentem w sprawie.
Pełnomocnik Chilijczyka zapowiedział złożenie skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego. To orzeczenie nie ureguluje kwestii związanych z funkcjonowaniem w Polsce związków partnerskich zalegalizowanych w innych krajach, ale pokaże, czy potrafimy uznać, że relacje międzyludzkie nie zmieniają się w zależności od języka systemu prawnego, w którym je opiszemy.
JN
Źródła: Rozmowa z dr Dorotą Pudzianowską z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka w Tok FM , Sprawozdanie Ministra Spraw Wewnętrznych z realizacji w 2012 r. ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, depesza PAP, Sprawa o sygn. akt V SA/Wa 949/08.