Emigracja Rosjan - ziarno prawdy w morzu półprawd
Niektóre zachodnie media donosiły ostatnio o wzmożonej emigracji Rosjan, co miało być rzekomo skutkiem pogarszającej się sytuacji ekonomiczno-politycznej w kraju pod rządami Władimira Putina. Dziennikarze sugerują, że od niedawna coraz więcej osób, głównie przedstawicieli klasy średniej, często intelektualistów i przedsiębiorców, decyduje się na opuszczenie Rosji i przeważnie udają się na Zachód. Wyjeżdżają m.in. dlatego, że nie zgadzają się z polityką prowadzoną przez Kreml (np. wobec Ukrainy), w związku z sankcjami wprowadzonymi przez Zachód (to w szczególności może dotyczyć bogatszych, którzy boją się niemożności pełnego korzystania ze zgromadzonego majątku). Wyjeżdżają wreszcie w reakcji na rosnącą kontrolę państwa nad różnymi sferami życia społecznego (np. w obliczu konieczności zgłaszania posiadania drugiego obywatelstwa lub pozwolenia na pobyt stały za granicą - o czym pisaliśmy w poprzednim numerze „Biuletynu Migracyjnego” czy próby ograniczenia anonimowości w internecie).
W doniesieniach na temat nasilonych w ostatnim czasie wyjazdów Rosjan i ich potencjalnych przyczynach na pewno jest ziarno prawdy, ale jak dotychczas dowodów na masową „ucieczkę mózgów” nie ma. Dane przytaczane przez brytyjski „Financial Times” mówiące o dwukrotnym wzroście w pierwszym kwartale br. (w stosunku do ostatniego kwartału ubiegłego roku) liczby zamożnych Rosjan ubiegających się o tzw. wizy dla inwestorów, które pozwalają na szybsze uzyskanie pozwolenia na pobyt stały w Wielkiej Brytanii, faktycznie potwierdzają ww. trend. Ale cytowane np. przez agencję Reuters (a za nią przez inne media) oficjalne dane rosyjskie jako argument uzasadniający te doniesienia nie tylko brzmią nieprzekonująco, ale są de facto wprowadzaniem opinii publicznej w błąd. W latach 2011-2013 rzeczywiście nastąpił wzrost emigracji - z 37 tys. w 2011 r. do 186 tys. w 2013 r. (Rosstat) - ale nie Rosjan, tylko z Rosji, i niekoniecznie na Zachód. Różnica jest zasadnicza, ponieważ znaczącą część emigrantów stanowią obywatele innych krajów (w 2013 r. według oficjalnych danych obywatele rosyjscy stanowili tylko 25 proc. wyjeżdżających), a emigracja na Zachód (przynajmniej według oficjalnych danych*) - tylko niewielki wycinek całości emigracji z Rosji (w 2013 r. przypadało na nią mniej niż 11 proc. całkowitego odpływu). Większość przyrostu zanotowanego w ostatnich latach stanowił odpływ do krajów WNP i takich krajów docelowych jak np. Chiny czy Wietnam (zapewne w dużej mierze są to migracje powrotne). Bezkrytyczne cytowanie danych można uzasadniać brakiem kompetencji, ale może też ono być przejawem tendencyjności niektórych zachodnich mediów w kwestii oceny nastrojów społecznych wewnątrz Rosji.
ZB
* Są one znacząco niedoszacowane, ale zasadniczo wskazują, jak kształtują się proporcje między wymianą migracyjną z Zachodem i resztą świata.