Pada ostatni bastion wielokulturowości w „twierdzy Europa”?
Od dziesięcioleci uchodzi za raj dla imigrantów. W 2008 r. - gdy większość krajów europejskich doświadczających kryzysu gospodarczego zaostrzała politykę imigracyjną - to państwo jeszcze szerzej niż dotychczas otworzyło się na imigrację zarobkową (zob. „BM” nr 25, s. 6). W 2014 r., gdy napływały tam rekordowo duże fale uchodźców z Syrii, wszystkim uciekinierom niemal automatycznie przyznawało prawo stałego pobytu. Wizerunek Szwecji - bo o niej mowa - jako kraju otwartego na wielokulturowość, w którym imigracja nigdy nie stanowiła źródła większych politycznych kontrowersji, wydaje się powoli odchodzić w zapomnienie.
Pierwszym wyraźnym symptomem tej zmiany stało się zajęcie przez partię Szwedzcy Demokraci (SD) wysokiego, trzeciego miejsca w wyborach parlamentarnych w 2014 r. Partia ta zawdzięcza swoją rosnącą pozycję retoryce antyimigranckiej (zob. spot wyborczy z 2010 r. dobrze odzwierciedlający program tej partii). Jednym z głównych postulatów SD jest „zmniejszenie imigracji o 90 proc.”. Choć członkowie tej partii są bojkotowani przez polityków z pozostałych ugrupowań, to jednak z 13 proc. mandatów stanowią siłę, z którą trzeba się liczyć. Dowiodło tego głosowanie nad budżetem pod koniec 2014 r., które lewicowy rząd mniejszościowy przegrał, ponieważ Szwedzcy Demokraci poparli budżet opozycji. Przez pewien czas groziło to pierwszymi od 1958 r. przedterminowymi wyborami do Riksdagu, które politycy SD chcieli przekształcić w referendum „za” lub „przeciw” imigracji. W ostatniej chwili kryzys został zażegnany dzięki kompromisowi uzyskanemu przez partie rządzące oraz opozycyjną centroprawicę (częściowo z obawy przed tym, że - jak wskazywały sondaże - partia protestu po nowych wyborach miała szansę jeszcze bardziej zwiększyć swoją obecność w parlamencie, do co najmniej 16-18 proc.). Znamienne, że w ugodzie w ogóle nie uwzględniono tematu imigracji.
Według sondażu przeprowadzonego przez instytut Sifo w maju 2014 r., 44 proc. Szwedów uważa, że imigrantów w Szwecji jest za dużo. Niemal tyle samo - 46 proc. - jest zdania, że liczba imigrantów jest odpowiednia, a nawet mogłaby ulec zwiększeniu. Według statystyk imigracja
w Królestwie Trzech Koron dynamicznie rośnie: w 2014 r. odnotowano rekordowy napływ 126 966 imigrantów.
RS
Wybrane źródła: The New York Times, The Weekly Standard, Statistics Sweden.