Wybory prezydenckie 2015 - jak głosowali Polacy za granicą

Magdalena Lesińska, Ośrodek Badań nad Migracjami UW

Obywatele polscy przebywający za granicą mogli po raz szósty (od 1990 r.) oddać swój głos w wyborach prezydenckich*. Warunki uczestnictwa, czyli znalezienia się w spisie wyborców za granicą, nie zmieniły się w porównaniu z poprzednimi wyborami. By móc oddać głos poza terytorium Polski, wystarczyło wypełnić i przesłać odpowiedni formularz dostępny online na stronie MSZ lub dokonać zgłoszenia ustnie lub telefonicznie w wybranym konsulacie. Dużym ułatwieniem dla osób przebywających w miejscach odległych od siedzib komisji wyborczych stał się tryb głosowania korespondencyjnego. Został on wprowadzony już w 2011 r., ale w wyborach prezydenckich miał on zastosowanie po raz pierwszy. Poza krajem utworzono 229 obwodów głosowania w 86 krajach. W porównaniu z poprzednimi wyborami prezydenckimi ich liczba zmniejszyła się o 34. Uzasadnieniem takiej zmiany było m.in. wprowadzenie możliwości oddania głosu w trybie korespondencyjnym.

W wyborach prezydenckich w 2015 r. liczba uprawnionych do głosowania (czyli tych, którzy zarejestrowali się jako wyborcy głosujący za granicą) w pierwszej turze wyniosła 196,2 tys. oraz 257,1 tys. - w drugiej. Wyborców, którzy wzięli udział w głosowaniu, było odpowiednio 165,5 tys. oraz 160,7 tys. Poziom zainteresowania wyborami (mierzony liczbą uprawnionych do głosowania) wśród wyborców głosujących za granicą okazał się bardzo podobny do tego sprzed pięciu lat. W 2010 r. w obu turach uprawnionych było odpowiednio 198 tys. i 277 tys. osób, a głosujących - 169 tys. oraz 203 tys. Należy jednak zwrócić uwagę na bardzo niską frekwencję (stosunek liczby głosujących do liczby osób uprawnionych) odnotowaną w drugiej turze w ostatnich wyborach. Podczas gdy w pierwszej turze 84 proc. uprawnionych do głosowania oddało swój głos, w drugiej zrobiło to tylko 62 proc. Niewiele niższą frekwencję zanotowano do tej pory tylko raz od 1990 r. (w wyborach 2005 r.; zob. tabela 1 i wykres 1 poniżej).

Wykres 1. Liczba uprawnionych do głosowania i liczba oddanych głosów w wyborach prezydenckich za granicą w latach 1990-2015

Źródło: opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.

Liczba głosów oddanych za granicą stanowi jedynie ok. 1 proc. wszystkich głosów oddanych w wyborach. W 2015 r. było to 1,1 proc. w pierwszej i 0,94 proc. w drugiej turze. Oznacza to, że głosy oddane przez obywateli przebywających poza krajem nie miały w praktyce realnego wpływu na ogólny wynik wyborów. Pomimo to warto przeanalizować rozkład poparcia dla poszczególnych kandydatów udzielonego przez Polaków głosujących poza krajem, gdyż obrazuje on zróżnicowanie preferencji politycznych wśród Polonii i Polaków za granicą.

Pierwszą turę wyborów w obwodach za granicą wygrał Paweł Kukiz, zdobywając 38,3 proc. wszystkich głosów oddanych poza krajem (ponad 63 tys. głosów). Największe poparcie uzyskał m.in. w Wielkiej Brytanii (53,4 proc. głosów oddanych w tym kraju, tj. 32,4 tys. głosów), Irlandii (57,1 proc., 6 tys.) i Norwegii (51,1 proc., 3,9 tys.). Kolejne miejsce zajął Andrzej Duda, na którego głosowało 24,6 proc. (40,5 tys.). Wygrał on zdecydowanie m.in. w USA (66,5 proc., 12,6 tys.). Na Bronisława Komorowskiego poza krajem głosowało 21,1 proc. wyborców (34,7 tys.). Wygrał on m.in. w Niemczech (32,4 proc., 4,7 tys.). Poza Januszem Korwin-Mikkem, którego poparło 7,9 proc. wyborców głosujących za granicą (13,1 tys.), żaden z pozostałych kandydatów nie przekroczył 3 proc. głosów. Szczegółowe wyniki wyborów z podziałem na kraje o największej liczbie oddanych głosów przedstawia tabela 2.   

Zwycięzcą drugiej tury okazał się Andrzej Duda, na którego głosowało 55,9 proc. wyborców za granicą (88,6 tys.). Bronisław Komorowski uzyskał 44,0 proc. (69,8 tys.). Największe poparcie Andrzej Duda zdobył w USA (80,8 proc.) i Kanadzie (77,3 proc.), tj. w krajach, które tradycyjnie głosują na kandydatów prawicowych. Bronisław Komorowski wygrał m.in. w Królestwie Niderlandów, Niemczech i Szwecji.  

Najwięcej głosów oddano, podobnie jak w poprzednich wyborach, w Wielkiej Brytanii: w pierwszej turze było to 36 proc. wszystkich głosów oddanych za granicą (61,2 tys.), w drugiej - 29 proc. (47,2 tys.).

W pozostałych krajach zanotowano dużo mniejszą liczbę oddanych głosów: w USA oddano 19,1 tys. głosów w pierwszej i 22,9 tys. w drugiej turze, w Niemczech - 14,7 tys. w pierwszej i 16,6 tys. w drugiej, w Irlandii - 10,6 tys. w pierwszej i 8,9 tys. w drugiej, w Norwegii - 7,8 tys. w pierwszej i 6,5 tys. w drugiej turze. 

Jak wspomniano na początku, po raz pierwszy w wyborach prezydenckich (i po raz drugi w ogóle) obywatele głosujący za granicą mogli oddać swój głos korespondencyjnie. Wyborca, który chce skorzystać z takiej możliwości, jest zobowiązany do wcześniejszego zgłoszenia takiego zamiaru właściwemu terytorialnie konsulowi. Konsulat wysyła pakiet wyborczy na podany w zgłoszeniu adres. Pakiet zawiera: zaadresowaną kopertę zwrotną, instrukcję głosowania korespondencyjnego, karty do głosowania, kopertę na karty do głosowania, oświadczenie o osobistym i tajnym oddaniu głosu. Wyborca powinien odesłać na adres konsulatu zaklejoną kopertę z wypełnioną kartą do głosowania oraz podpisanym oświadczeniem o osobistym oddaniu głosu. Konsul przekazuje właściwej komisji wyborczej tylko te koperty zwrotne, które otrzymał do czasu zakończenia głosowania. W wyborach w 2015 r. chęć skorzystania z trybu głosowania korespondencyjnego zgłosiło 34,0 tys. wyborców w pierwszej i 44,2 tys. w drugiej turze, co stanowi odpowiednio 17,3 proc. i 17,2 proc. uprawnionych do głosowania. Dla porównania, w wyborach parlamentarnych w 2011 r. z tego trybu głosowania skorzystało dwukrotnie mniej wyborców (16 440). Do konsulatów zostało odesłanych w odpowiednim czasie 27,4 tys. pakietów wyborczych w pierwszej oraz 29,2 tys. w drugiej turze. Kart do głosowania przesłanych pocztą, które zostały wrzucone do urny było odpowiednio 26,3 tys. i 28,3 tys. Pozostałe odesłane pakiety wyborcze miały braki formalne (np. brakowało oświadczenia lub nie było ono podpisane), a karty wyborcze z takich pakietów nie były wrzucane do urny (zob. tabela 3). Warto zauważyć, analizując dane z poszczególnych obwodów zagranicznych w drugiej turze, że stosunek  liczby niedostarczonych do komisji kopert zwrotnych względem liczby wysłanych pakietów wyborczych jest mniejszy niż w wypadku stosunku liczby głosujących w lokalach wyborczych względem liczby uprawnionych. Oznacza to, że w tym wypadku wyższa frekwencja (o 5 punktów procentowych) była notowana wśród osób głosujących korespondencyjnie niż osobiście.      

Co ważne, jeżeli wyborca zapomni wysłać pakiet z odpowiednim wyprzedzeniem, kodeks wyborczy przewiduje możliwość dostarczenia wypełnionego pakietu wyborczego bezpośrednio do komisji lub siedziby konsula przed wyborami lub w dniu samego głosowania. Zgodnie z informacją z konsulatu RP w Londynie, gdzie zanotowano największe zainteresowanie głosowaniem korespondencyjnym, jedynie kilkadziesiąt pakietów wyborczych (na 2,5 tys. odesłanych na czas) zostało wysłanych zbyt późno i dotarło do konsulatu już po zakończeniu głosowania. 

Głosowanie korespondencyjne zapewne będzie coraz bardziej popularne wśród wyborców, głównie z powodu braku możliwości osobistego dotarcia do komisji wyborczej w związku z rosnącym rozproszeniem polskich społeczności za granicą oraz mniejszą liczbą obwodów głosowania poza krajem. Obecnie głosowanie korespondencyjne dla wyborców przebywających za granicą jest możliwe w 49 krajach, w tym w 24 z nich jest to jedyny dostępny tryb głosowania poza krajem (m.in. W Kanadzie, Niemczech, Irlandii, Meksyku, Włoszech czy Hiszpanii).

*

W porównaniu z głosowaniem w kraju znaczącą różnicą było dużo wyższe poparcie uzyskane przez Pawła Kukiza. Zdecydowanie wygrał on pierwszą turę. Co więcej, zdobył ponad połowę głosów oddanych w krajach docelowych najnowszej (poakcesyjnej) fali emigracji (Wielka Brytania, Irlandia czy Norwegia). Na tle innych kandydatów prowadził on najbardziej aktywną kampanię wśród emigrantów, podczas której wielokrotnie odwiedził Wyspy Brytyjskie. Poza tym specyfika emigracji poakcesyjnej wpisuje się w typ przeciętnego wyborcy Kukiza, który został określony przez media jako „młody, wykształcony i wkurzony”. Wydaje się, że za granicą, podobnie jak w kraju, wielu zwolenników Kukiza nie wzięło udziału w drugiej turze wyborów, czym można wytłumaczyć widoczną różnicę w liczbie głosujących w obydwu turach.    

*Więcej na temat udziału Polaków głosujących za granicą zob. M. Lesińska (2014). Partycypacja Polaków głosujących za granicą w wyborach krajowych: analiza wyników wyborów parlamentarnych i prezydenckich w Polsce w latach 1990-2011. CMR Working Paper nr 79(137). Warszawa: Ośrodek Badań nad Migracjami UW.

 Tabela 1. Wybory prezydenckie w obwodach głosowania za granicą w latach 1990-2015

Wybory

Liczba uprawnionych

Liczba głosów oddanych

Liczba głosów ważnych

Liczba głosów nieważnych

Liczba obwodów głosowania za granicą

Frekwencja

(w proc.)a)

Głosy oddane za granicą
w stosunku do głosów oddanych w wyborach (w proc.)

1990 Prezydent I turab)

143 586

113 251

111 348

1903

177

78,8

0,67

1995 Prezydent I turab)

79 896

67 683

66 887

796

127

84,7

0,37

2000 Prezydent I turab)

69 625

57 649

57 165

484

167

82,7

0,32

2005 Prezydent I tura

74 115

52 958

52 617

341

162

71,4

0,35

2005 Prezydent II tura

80 071

48 179

47 796

383

162

60,1

0,31

2010 Prezydent I tura

198 014

169 053

167 715

1 338

263

85,3

0,99

2010 Prezydent II tura

277 016

203 477

201 586

1 891

263

73,5

1,19

2015 Prezydent I tura

196 204

165 567

164 296

1 271

229

84,3

1,10

2015 Prezydent II tura

257 161

160 749

158 499

2 250

229

62,5

0,94

a) Frekwencja oznacza tutaj stosunek liczby głosów oddanych za granicą do liczby osób uprawnionych do głosowania (zarejestrowanych w spisie wyborców za granicą).
b) W wyborach w 1990 i 1995 r. Polacy za granicą mogli głosować tylko w pierwszej turze, zaś w 2000 r. wybory zostały rozstrzygnięte już w pierwszej turze. 
Źródło: opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.

Tabela 2. Wybory prezydenckie w 2015 r. w wybranych krajach (I tura)

Państwo

Liczba uprawnionych

Liczba głosów oddanych (proc. głosów oddanych za granicą)

Liczba głosów ważnych

Liczba głosów nieważnych

Frekwencja

(w proc.) a)

Liczba obwodów głosowania

Głosy oddane na wybranych kandydatów (proc. ważnych głosów oddanych w danym kraju)

USA

22 141

19 151

(11,5 proc.)

18 998

153

86,5

22

Andrzej Duda: 12 636 (66,5 proc.)

Bronisław Komorowski: 2 703 (14,2 proc.)

Paweł Kukiz: 2 168 (11,4 proc.)

Niemcy

17 329

14 753

(8,9 proc.)

14 667

86

85,1

13

Bronisław Komorowski: 4 766 (32,4 proc.)

Andrzej Duda: 3 924 (26,7 proc.)

Paweł Kukiz: 3 750 (25,5 proc.)

Irlandia

12 662

10 683

(6,4 proc.)

10 564

119

84,3

7

Paweł Kukiz: 6 042 (57,1 proc.)

Bronisław Komorowski: 1 502 (14,2  proc.)

Andrzej Duda: 1 229 (11,6 proc.)

Norwegia

9 444

7 825

(4,7 proc.)

7 782

43

82,8

5

Paweł Kukiz: 3 979 (51,1 proc.)

Andrzej Duda: 1 275 (16,3  proc.)

Bronisław Komorowski: 1 130 (14,5 proc.)

Ogółem

196 204

165 567

(100 proc.)

164 296

1 271

84,3

229

Paweł Kukiz: 63 018 (38,3 proc.)

Andrzej Duda: 40 514 (24,6 proc.)

Bronisław Komorowski: 34 766 (21,1 proc.)

a) Frekwencja oznacza tutaj stosunek liczby głosów oddanych w danym kraju do liczby osób uprawnionych do głosowania (zarejestrowanych w spisie wyborców w tym kraju).
Źródło: opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.

Tabela 3. Głosowanie korespondencyjne w wyborach prezydenckich w 2015 r. (obwody głosowania za granicą) w wybranych krajach

 

Liczba wyborców, którym wysłano pakiety wyborcze

Liczba otrzymanych kopert zwrotnych

Liczba kopert na kartę do głosowania wrzuconych do urny

Łączna

w których nie było oświadczenia

w których oświadczenie nie było podpisane

w których nie było koperty na kartę do głosowania

w których znajdowała się niezaklejona koperta

I tura

34 021

27 403

1 169

10

23

16

26 329

 w tym:

 

 

 

 

 

 

 

Wielka Brytania

14 330

11 366

545

1

8

0

10 837

Niemcy

5 553

4 859

203

2

6

5

4 685

Irlandia

2 583

2 180

62

1

1

4

2 112

USA

2 046

1 521

82

1

2

3

1 450

Norwegia

959

712

48

1

1

0

691

 

 

 

 

 

 

 

 

II tura

44 248

29 271

1 070

8

26

21

28 360

w tym:

 

 

 

 

 

 

 

Wielka Brytania

17 846

10 614

446

0

8

1

10 201

Niemcy

7 470

5 678

179

1

5

9

5 547

Irlandia

3 395

2 412

72

1

5

3

2 331

USA

2 815

2 032

103

1

1

1

1 950

Norwegia

1 221

533

32

1

0

1

500

Źródło: opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.

 

Opublikowano w numerze: 52 / Wrzesień 2015 | Kategoria: Artykuły