Coraz więcej Polaków na emigracji?
Ok. 2,3 mln stałych mieszkańców Polski - czyli osób zameldowanych na pobyt stały w Polsce - przebywało w końcu 2014 r. czasowo za granicą. Tak wynika z notatki informacyjnej opublikowanej przez GUS w październiku 2015 r. Najwięcej Polaków przebywało w Wielkiej Brytanii (685 tys.), Niemczech (614 tys.) i Irlandii (113 tys.)*.
Według danych GUS, liczba polskich emigrantów w 2014 r. była najwyższa od 2004 r., czyli od kiedy Polska jest w Unii Europejskiej. Największy wzrost miał miejsce pomiędzy 2004 a 2007 r., po czym nastąpił nieznaczny spadek. Od 2010 r. liczba emigrantów systematycznie rośnie. Dzieje się to głównie za sprawą Niemiec (Wykres 1), gdzie wzrost od 2010 r. jest większy niż w wypadku Wielkiej Brytanii - głównego kraju docelowego Polaków od 2006 r. Liczba Polaków na Wyspach też rośnie, jednak w mniejszym stopniu (w porównaniu z 2014 r. w Niemczech przebywało ok. 10 proc. więcej, zaś w Wielkiej Brytanii o 7 proc. więcej Polaków). Względnie stabilna od kilku lat jest liczba Polaków przebywających w Holandii, natomiast od 2007 r. coraz mniej Polaków przebywa czasowo w Irlandii, a także w dotkniętych silnym kryzysem gospodarczym Hiszpanii i Grecji (niewidocznych na wykresie).
Wykres 1. Liczba emigrantów z Polski na pobyt czasowy w krajach o największej liczbie polskich imigrantów w latach 2004-2014
Źródło: GUS, notatka informacyjna z 5.10.2015 r., opracowanie własne.
Z czego wynika tak znaczny wzrost liczby Polaków w Niemczech? GUS tłumaczy go pełnym otwarciem rynku pracy w 2011 r. i niskim poziomem bezrobocia w Niemczech. Tradycyjnie to Niemcy, jako nasz sąsiad, przez lata były głównym krajem docelowym migrantów z Polski, co zmieniło się po otwarciu granic przez Wielką Brytanię w 2004 r. Być może zatem, po wyrównaniu szans zatrudnienia w Niemczech i Wielkiej Brytanii, wracają dawne trendy, kiedy to Niemcy były numerem jeden dla Polaków szukających pracy za granicą? Sam GUS zaznacza jednak, że dane mogą być obarczone błędem, co wynika z metody ich zbierania. Choć szacunki GUS-u oparte są na danych z polskiego spisu ludności, są one korygowane na podstawie dostępnych danych z krajów docelowych - siłą rzeczy różnych dla różnych krajów. W wypadku Wielkiej Brytanii chodzi o dane z sondażu Annual Population Survey, z kolei w wypadku Niemiec - dane rejestrowe, które mogą zawyżać tzw. zasób Polaków, jako że imigranci polscy mogą wyjeżdżać z Niemiec bez wyrejestrowywania. Zatem, choć ogólna liczba Polaków przebywających za granicą rośnie, rzeczywisty wzrost może być niższy niż ten, który widzimy w świetle danych.
STR
* W informacji nie podano danych dla USA.