Kolejne referendum w Szwajcarii przeciwko imigrantom
Władze Szwajcarii podejmują kolejne działania zmierzające do ograniczenia imigracji. Z inicjatywy prawicowej Szwajcarskiej Partii Ludowej (SVP) 28 lutego 2016 r. zostało przeprowadzone referendum dotyczące automatycznego wydalania z Szwajcarii cudzoziemców popełniających przestępstwa w tym kraju, bez prawa odwołania do sądu. Pytanie dotyczyło kwestii automatycznej deportacji osób, które dokonały nie tylko przestępstwa ciężkiego, ale także dwóch ściśle określonych lżejszych przestępstw w okresie 10 lat (np. przekroczenie prędkości). Według szacunków restrykcje te mogłyby dotyczyć blisko 10 tys. osób. Pomimo nasilających się postaw antyimigranckich, blisko 59 proc. uprawnionych do głosowania opowiedziało się przeciwko próbie wprowadzenia w Szwajcarii jednych z najbardziej restrykcyjnych w Europie przepisów dotyczących cudzoziemców. Spośród 5 mln uprawnionych wyborców udział w referendum wzięło aż 63 proc., co stanowiło najwyższy wynik od 1992 r.
Wyniki referendum nie oznaczają, że cudzoziemscy przestępcy nie będą wydalani z Szwajcarii. Już w 2010 r. społeczeństwo szwajcarskie zadecydowało o deportacji z kraju, po odbyciu kary więzienia, cudzoziemców skazanych za najcięższe przestępstwa (zabójstwo, gwałt) oraz wyłudzających zasiłki z pomocy społecznej. Tyle że deportacja ta nie jest automatyczna. Sąd może w indywidualnych przypadkach orzec o niewydalaniu cudzoziemca.
W lutym 2014 r. w wyniku inicjatywy „Stop masowej imigracji” przegłosowano wprowadzenie systemu kwot imigrantów oraz ograniczanie liczby dokumentów pobytowych wydawanych obcokrajowcom. Nie tylko uzyskanie prawa pobytu jest trudne. Nabycie obywatelstwa szwajcarskiego też jest procedurą skomplikowaną i kosztowną. W efekcie znaczna część spośród 2 mln obcokrajowców (ok. 25 proc. społeczeństwa szwajcarskiego) nie może liczyć na pełnię praw, pomimo nawet urodzenia się w tym kraju.
KMat
Źródło: DW, BBC, The Economist, CJICL.