Skandynawia ochładza stosunek do uchodźców
Choć Szwecja jest krajem położonym peryferyjnie oraz odmiennym kulturowo i klimatycznie od krajów Bliskiego Wschodu, to przyjęła ona więcej uchodźców na głowę mieszkańca niż jakikolwiek inny kraj UE. Pozostałe kraje nordyckie także doświadczyły pokaźnego napływu cudzoziemców ubiegających się o ochronę. W 2015 r. w Szwecji złożono ponad 160 tys. wniosków o udzielenie azylu, w Finlandii - 32 tys., w Norwegii - 31 tys., a w Danii w pierwszych trzech kwartałach 2015 r. - 7,1 tys.
Przyczyną popularności krajów nordyckich jest ich wyjątkowo hojna polityka wobec uchodźców. Jednakże, pod koniec 2015 r. kraje nordyckie zaczęły zaostrzać swoją politykę i wprowadzać reformy ograniczające dostęp do świadczeń socjalnych dla uchodźców. Działania te mają na celu ograniczenie atrakcyjności Skandynawii jako regionu docelowego.
W kwietniu 2016 r. rząd szwedzki uchwalił ustawę na mocy której osoby, które otrzymały status uchodźcy, będą miały prawo do trzy-letniego tymczasowego pobytu, a nie - jak do tej pory - do pobytu stałego. Natomiast osoby, którym przyznano ochronę uzupełniającą, dostaną pozwolenie na pobyt na okres trzynastu miesięcy. Szwedzi ograniczają także dostęp do łączenia rodzin i wprowadzają takie regulacje dotyczące uchodźców, które spełniają tylko minimalne wymogi UE, co ma na celu skłonienie poszukiwaczy azylu do wyboru także innych krajów UE.
Dania obcięła wysokość świadczeń dla osób ubiegających się o status uchodźcy o 45 proc. Prowadziła także kampanię w Libanie, której celem było zniechęcenie potencjalnych azylantów do przyjazdu do Danii. W styczniu 2016 r. rząd uchwalił ustawę pozwalającą na konfiskatę kosztowności migrantów w celu pokrycia kosztów zakwaterowania poszukiwaczy azylu.
Finlandia usiłowała podpisać umowy bilateralne z krajami pochodzenia mające na celu ułatwienie powrotów uchodźców. Uchwaliła też ustawę odmawiającą prawa do pozwolenia na pobyt i jakichkolwiek świadczeń osobom, których wnioski o przyznanie statusu uchodźcy odrzucono.
Norwegia rozważa obostrzenia w dostępie do łączenia rodzin, wydawanie talonów zamiast gotówki, aby zapobiec wysyłaniu pieniędzy z Norwegii, oraz wprowadzenie wymogu, aby starsi uchodźcy także uczyli się języka norweskiego i obyczajów. Projekt ustawy zakazuje przyznawania statusu uchodźcy osobom, które przybyły na podstawie wiz tranzytowych z Rosji i które nie posiadają ważnego dowodu tożsamości. Poza tym osoby, którym przyznano prawo do czasowego pobytu, nie będą mogły automatycznie ubiegać się o zezwolenie na pobyt stały.
Jednym z powodów zaostrzania polityki azylowej w krajach nordyckich była zmiana stosunku mieszkańców wobec imigracji. Te tradycyjnie przychylne wobec cudzoziemców społeczeństwa zaczęły przejawiać postawy wyraźnie ksenofobiczne i nacjonalistyczne. W krajach nordyckich wzrosło poparcie dla partii populistycznych, odnotowano też akty przemocy wobec uchodźców. Te nieprzychylne postawy są, do pewnego stopnia, wynikiem spowolnienia gospodarczego w krajach skandynawskich w ostatniej dekadzie. Niski poziom integracji i fakt, że uchodźcy obficie korzystają z przywilejów państwa dobrobytu sprawił, że zaczęli oni być obwiniani o szereg problemów społecznych w Skandynawii. Jednakże, to nie ksenofobia stała się głównym powodem zaostrzenia polityki, lecz raczej ograniczona zdolność tych bogatych, ale małych krajów, do udźwignięcia ciężaru związanego z integracją dziesiątek tysięcy przyszłych Szwedów czy Finów.
AW