Rośnie liczba Tadżyków ubiegających się o ochronę w Polsce
Od czasów wojny domowej w Tadżykistanie w latach 1990. migracja za granicę z tego kraju ma charakter masowy. Do niedawna najwięcej osób emigrowało z przyczyn ekonomicznych. Human Rights Watch notuje jednak też pogarszającą się sytuację kobiet (doświa-dczają przemocy domowej i dyskryminacji na rynku pracy), mniejszości seksualnych czy ograniczenia w praktykowaniu religii (zakaz chodzenia do meczetu dla kobiet, zakaz noszenia chust w instytucjach publicznych i szkołach, zakaz udziału w wydarzeniach religijnych dla młodzieży do lat 18), jak i nasilające się represje polityczne, brak dostępu do obrony sądowej, tortury i zgony w aresztach i więzieniach. Opozycja polityczna od dawna spotyka się z szykanami i jawną agresją ze strony władz. Sytuacja opozycji znacząco pogorszyła się w 2015 r. Istotna partia opozycyjna, Islamska Partia Odrodzenia Tadżykistanu, do niedawna zasiadająca w parlamencie, we wrześniu 2015 r. została zdelegalizowana i uznana za organizację terrorystyczną. W konsekwencji aresztowanych zostało ponad 200 osób, członków i sympatyków partii, w tym również znanych prawników broniących przedstawicieli opozycji. Osoby związane ze zdelegalizowaną partią oraz ich rodziny, jak też zwolennicy innych ugrupowań politycznych nieakceptowanych przez władze, zmuszeni są ubiegać się o ochronę poza granicami kraju, w którym grożą im procesy polityczne.
Do niedawna głównym krajem docelowym emigracji, zarówno politycznej, jak i zarobkowej, była Rosja, gdzie w 2015 r. przebywało ok. 870 tys. migrantów z Tadżykistanu (spośród 8 mln mieszkańców tego kraju). W ostatnich latach sytuacja drastycznie się zmieniła. Migranci zarobkowi w Rosji są obiektem dyskryminacji na tle etnicznym, ofiarami kryzysu ekonomicznego oraz nowych regulacji prawnych, utrudniających legalną pracę cudzoziemcom. Rosja nie może być uważana za kraj bezpieczny także dla osób starających się o azyl. Helsińska Fundacja Praw Człowieka donosi, iż rośnie liczba przypadków ekstradycji do Tadżykistanu uchodźców politycznych, z jawnym pogwałceniem Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, której Rosja jest sygnatariuszem. Wydalane są osoby, których sytuacja wskazuje na niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia w przypadku powrotu do Tadżykistanu. Osoby emigrujące ze względów politycznych są zatrzymywane przez służby rosyjskie na granicy rosyjsko-białoruskiej. Zatrzymań dokonuje się również w grupach koczujących na granicy polsko-białoruskiej. Osoby te nie zawsze są wpuszczane na terytorium Polski przez polską Straż Graniczną, co - według niektórych organizacji pozarządowych działających na rzecz cudzoziemców - stanowi naruszenie Konwencji Genewskiej w sprawie statusu uchodźców z 1951 r.
Ta sytuacja może rzucać światło na nagły wzrost liczby cudzoziemców z Tadżykistanu ubiegających się o status uchodźcy w Polsce. W 2013 r. było to 5 osób , w 2014 r. - 107, w 2015 r. - aż 541, a tylko w pierwszej połowie 2016 r. - 656. W 2015 r. zaledwie jedna osoba dostała status uchodźcy, 18 otrzymało decyzje negatywne, a w odniesieniu do 498 osób sprawy zostały umorzone. Rok później tendencje te utrzymały się: nikomu nie przyznano ochrony międzynarodowej, 4 osoby otrzymały decyzje negatywne, a sprawy dotyczące 569 osób zostały umorzone. Umorzenia postępowań uchodźczych najczęściej związane były z niedocieraniem przez cudzoziemców do ośrodków recepcyjnych albo z wyjazdem z Polski przed zakończeniem procedury.
NN
Źródło: Human Rights Watch, Helsińska Fundacja Praw Człowieka.