Dwugłos w sprawie stanowiska Rządu dotyczącego obywatelskiego projektu ustawy o repatriacji
Dr Paweł Hut, Instytut Polityki Społecznej UW
Przedstawione w dokumencie z 12 lipca 2013 r. stanowisko Rządu w sprawie projektu „ustawy o powrocie” jest odzwierciedleniem istniejących uwarunkowań prawnych dotyczących imigracji do Polski osób narodowości polskiej, głównie z przestrzeni postsowieckiej. „Projekt” jest przekształconą wersją projektu dyskutowanego w Międzyresortowym Zespole do Spraw Polonii i Polaków za Granicą na przełomie 2006 i 2007 r. Trafnie zaznaczono w stanowisku Rządu RP, iż nieproporcjonalnie rozwinięta została w nim sfera socjalna, a warto przypomnieć, że dyskutowane w 2007 r. założenia do ustawy zawierały liczne mechanizmy motywujące do adaptacji w Polsce. W projekcie nie zdecydowano się na przedstawienie mechanizmów motywujących, a także nie zdecydowano się na wprowadzenie mechanizmu ograniczenia ewentualnej dalszej migracji na Zachód po nabyciu obywatelstwa RP i wykorzystaniu gwarantowanych świadczeń. Warto nadmienić, że znany mi projekt ustawy o zmianie ustawy o repatriacji (datowany na 12 lipca 2013 r.) daje dobrą podstawę do prowadzenia postępowań o wydanie wizy repatriacyjnej. Jednocześnie wydaje się, że współczesne procesy migracyjne i zmiany demograficzne w Europie wymagają stworzenia w polskich przepisach innych uprzywilejowanych możliwości imigracji osób pochodzenia polskiego i odstąpienie od koncentrowania się wyłącznie na przyjazdach Polaków z przestrzeni postsowieckiej. Godnym przypomnienia jest fakt, że w Ameryce Południowej żyje mniej więcej zbliżona populacja potomków Polaków do liczby Polaków w byłym ZSRS.
Monika Wójcik-Żołądek, Instytut Socjologii UW
Trzon rządowej krytyki pod adresem obywatelskiego projektu ustawy stanowią wysokie koszty repatriacji. Można odnieść wrażenie, że repatriacja Polaków ze Wschodu (głównie z azjatyckiej części byłego Związku Radzieckiego), która zgodnie z obowiązującą ustawą powinna być traktowana jako moralny obowiązek państwa, ma w trudnej sytuacji budżetowej zejść na dalszy plan.
Nieefektywność obecnego systemu repatriacji, starzenie się polskich społeczności i przyjmowanie innych strategii życiowych przez ich członków (np. wyjazdy do Rosji i Niemiec) sprawiają, że polskie władze mają być może ostatnią szansę na sprowadzenie zesłanych i ich potomków do Polski. Wkrótce nie będzie do kogo kierować polityki repatriacyjnej.
Polityka repatriacyjna realizowana na podstawie obecnej ustawy o repatriacji jest nieskuteczna. W bazie danych „Rodak” zarejestrowanych jest ponad 2,5 tys. osób oczekujących na powrót do Polski, którym wydano przyrzeczenia wydania wizy repatriacyjnej, ale rocznie gminy wystawiają zaledwie kilkanaście zaproszeń. Obywatelski projekt ustawy jest przez rząd oceniany jako zbyt hojny dla repatriantów i ich rodzin. Nawet jeśli system repatriacyjny - jak chce rząd - ma pozostać oparty na inicjatywie samorządów, to aby był skuteczny, konieczne jest przeznaczenie odpowiednich środków na powrót i ułatwienie adaptacji. Praktyka ostatnich lat pokazuje, że nakłady finansowe były niewystarczające.
* O stanowisku rządu w sprawie obywatelskiego projektu o repatriacji pisaliśmy w poprzednim numerze „Biuletynu Migracyjnego” (zob. „BM” nr 43, s. 5).