Łatwiej i bezpieczniej - dyrektywa o sezonowych

W kwietniu 2013 r. brygadziści na plantacji truskawek w Grecji otworzyli ogień do swoich pracowników, pochodzących głownie z Bangladeszu, którzy upomnieli się o zaległą wypłatę. To wydarzenie jest tylko jednym z wielu przykładów ilustrujących dramatyczną sytuację, w której mogą się znaleźć pracownicy sezonowi w UE. I to właśnie bezpieczeństwo migrantów było jednym z argumentów za przyjęciem przez Parlament Europejski dyrektywy w sprawie warunków wjazdu i pobytu obywateli państw trzecich w celu podjęcia pracy sezonowej, co stało się 5 lutego br. O potrzebie uchwalenia takich przepisów pisaliśmy już wcześniej (zob. „BM” nr 38, s. 7). Do tej pory każdy z krajów członkowskich rozstrzygał kwestie przyjmowania pracowników sezonowych z państw trzecich na podstawie wewnętrznych przepisów lub podpisywał umowy bilateralne z zainteresowanymi państwami trzecimi.

Według nowego prawa pracownicy sezonowi będą traktowani na równi z obywatelami UE w zakresie zatrudnienia i warunków pracy, w tym wynagrodzenia i zwolnień, godzin pracy, urlopów, a także wymagań dotyczących bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w miejscu pracy. Traktowanie na równi z obywatelami UE oznacza też uregulowanie kwestii zabezpieczenia społecznego (chodzi np. o zasiłki chorobowe). Ze względu na ograniczony czas pobytu w krajach członkowskich, pracownicy sezonowi nie będą jednak mieli dostępu do zasiłków rodzinnych czy zasiłków dla bezrobotnych oraz do kształcenia i szkolenia zawodowego. Ważne jest też, że dyrektywa zapewnia pracownikom minimalne warunki pracy i zamieszkania, a także wprowadza uproszczone zasady rekrutacyjne.

Na rynku europejskim można zaobserwować rosnące zapotrzebowanie na pracowników sezonowych, którego nawet dominujący w tego typu zatrudnieniu obywatele Polski, Rumunii i Bułgarii nie są w stanie zaspokoić. Polska poradziła sobie z tym problemem dosyć skutecznie poprzez wprowadzenie uproszczonych procedur w odniesieniu do obywateli Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Ukrainy. Prace nad nową dyrektywą były nie tylko kwestią ujednolicenia zasad, ale też niezaprzepaszczeniem tego, co np. Polska do tej pory wypracowała w systemie zapraszania cudzoziemców z państw trzecich do pracy sezonowej. Jest to niewątpliwy sukces polskich eurodeputowanych, którzy walczyli o to, żeby w dyrektywie były uszanowane już istniejące wewnętrzne przepisy niektórych państw, w tym Polski. Nowe przepisy unijne nie tylko ułatwią wjazd, ale też mogą dać większe bezpieczeństwo migrantom, których prawa często nie są przestrzegane, a próby ich wyegzekwowania mogą się nawet skończyć tak, jak zdarzyło się to w Grecji… 

        MP

Źrodło: europa.eu/rapid/press-release_MEMO-14-82_en.htm.

Opublikowano w numerze: 46 / Luty 2014 | Kategoria: Migracje w UE i na świecie