Migracje - nieekologiczne, ale ekonomiczne
Filozofia organizacji Ecopop (nazwa pochodzi od słów ekologia i populacja), to troska o środowisko naturalne i stan naszej planety, przyjęcie odpowiedzialności za często nieodwracalne zniszczenia, które w naturze uczynił człowiek, i uznanie, że wzrost populacji jest szkodliwy dla Ziemi. Organizacja powstała w Szwajcarii i, z różnymi skutkami, działa na rzecz realizacji tych celów od lat 1970. Ze względu na to, że Szwajcaria należy do gęsto zaludnionych, aczkolwiek terytorialnie niewielkich krajów, Ecopop lobbował w 2011 r. za ograniczeniem wzrostu populacji tego kraju. Gdy inicjatywa ta została zdecydowanie odrzucona przez Szwajcarów w referendum (74 proc. głosów na nie), Ecopop postanowił przynajmniej ograniczyć liczbę imigrantów w Szwajcarii, uzasadniając to (a jakże!) potrzebą ochrony środowiska naturalnego.
W listopadzie 2014 r. z inicjatywy Ecopop Szwajcarzy po raz kolejny wypowiadali się na temat ograniczenia napływu obywateli UE na terytorium ich kraju (wcześniejsze referendum dotyczące imigracji odbyło się w lutym 2014 r. i przyniosło poważne ograniczenie imigracji, zob. „BM” nr 46, s. 5). W kampanii przed referendum wykorzystano hasła ekologiczne w połączeniu z tematem migracji na terytorium Szwajcarii i postulatem ograniczenia poziomu imigracji do zaledwie 0,2 proc. populacji rocznie, co dawałoby prawo do pracy jedynie ok. 16 tys. osób. Ecopop takie postulaty uzasadnia tym, że przy obecnym poziomie migracji presja imigracyjna do 2050 r. spowoduje wzrost populacji Szwajcarii do ponad 12 mln (z obecnego poziomu ok. 8 mln), co będzie szkodliwe dla wyjątkowego środowiska naturalnego Szwajcarii.
Aż 78,4 proc. głosujących opowiedziało się jednak przeciw dalszym ograniczeniom, co nie jest zaskoczeniem - inicjatywa Ecopop w ogóle nie uwzględniała ekonomicznych potrzeb kraju oraz tego, że w wyniku lutowego referendum relacje Szwajcaria-UE już są wystarczająco napięte. Działania Ecopop są natomiast obecnie stawiane obok działań Szwajcarskiej Partii Ludowej (która zainicjowała lutowe referendum) jako przykład postaw ksenofobicznych, rasistowskich czy wręcz faszystowskich. Przyczyniła się do tego inna inicjatywa złożona przez Ecopop, zakładająca, że 10 proc. środków przeznaczonych na pomoc rozwojową powinna służyć promocji metod kontroli urodzeń w krajach rozwijających się. W środowiskach lewicowych propozycja ta została uznana za neokolonialne podejście do pomocy rozwojowej i była porównywana do nazistowskich praktyk eutanazji w III Rzeszy Niemieckiej.
KF