Z Francji i Ukrainy do Ziemi Obiecanej
Niemal rok temu („BM” 48, s. 5) pisaliśmy: „Według oficjalnych statystyk w latach 2008-2012 do Izraela przybyło 78 360 żydowskich imigrantów, co - w porównaniu np. z okresem 1988-1992 (489 757) i 1993-1997 (370 150), który cechowała wzmożona imigracja z Rosji i innych krajów byłego ZSRR - jest liczbą relatywnie skromną”. Tymczasem dane za 2014 r. pokazują 88-procentowy, w stosunku do roku poprzedniego, wzrost imigracji osób żydowskiego pochodzenia z Europy Zachodniej oraz 190-procentowy - z Ukrainy. W 2014 r. z samej Francji 7 tys. osób przybyło w celu osiedlenia się (w 2013 r. było to 3,4 tys.). Tylko w lipcu ubiegłego roku, po serii antysemickich incydentów (ataków na żydowskie sklepy i członków żydowskich społeczności), które przetoczyły się przez ten kraj, liczba emigrantów wyniosła 400. Francja nie jest odosobnionym przypadkiem na tle krajów Unii Europejskiej. Do ataków na żydowską społeczność doszło również w Wielkiej Brytanii, Danii i Belgii, a media coraz częściej mówią o nowej fali antysemityzmu w Europie.
Z kolei wychodźstwo z Ukrainy związane jest z konfliktem zbrojnym w Donbasie. W tym wypadku żydowskie pochodzenie umożliwia bezpieczny wyjazd i „miękkie lądowanie” w Izraelu. Jak wynika z wypowiedzi osób ze wschodniej Ukrainy zainteresowanych emigracją, perspektywa konfliktu na Bliskim Wschodzie jest mniej odstraszająca niż pozostanie w zrujnowanym i wystawionym na działania zbrojne Donbasie.
Według danych Jewish Virtual Library w 2014 r. do Izraela przybyło 26,5 tys. imigrantów żydowskich (w porównaniu do ok. 16 tys. rocznie w latach poprzednich). Jest to największa liczba od 2002 r. Od swego proklamowania (1948 r.) Izrael deklaruje gotowość do przyjęcia każdego Żyda i nadania mu obywatelstwa. Proces ten reguluje przyjęte w 1950 r. „Prawo do powrotu”, z którego co roku korzysta od 9,5 tys. (1986 r.) do 200 tys. (1990 r.) osób z całego świata.
IJ
Źródło: tabletmag.com.