Numer Specjalny: Dodatek: 36 Czerwiec 2012
w tym Dodatku do „Biuletynu Migracyjnego” chcielibyśmy przybliżyć Państwu sytuację polskiej diaspory w Stanach Zjednoczonych. „Amerykański sen” przyciągnął za Ocean tysiące Polaków, którzy począwszy od XIX w. zaznaczyli swoją obecność w społecznym krajobrazie USA. Emigracja ta jest zróżnicowana i ciekawa pod wieloma względami, o czym przekonują Autorzy zawartych w tym Dodatku artykułów. Starają się oni znaleźć odpowiedzi m.in. na następujące pytania: Czym różni się pierwsza fala emigracji do USA od najnowszej? Jakie są perspektywy zmiany amerykańskiej polityki wizowej wobec Polaków? Jaka jest sytuacja społeczno-ekonomiczna różnych grup migranckich pochodzenia polskiego w USA? Czy i dlaczego Polacy decydują się na powroty ze Stanów Zjednoczonych? Zamieściliśmy też wybór publikacji na temat Polaków w Ameryce. Zachęcamy Państwa do sięgnięcia do nich i życzymy przyjemnej lektury.
Niniejszy tekst powstał z inspiracji dr Magdaleny Lesińskiej z Ośrodka Badań nad Migracjami UW, która podczas swej wizyty w Ambasadzie USA zachęciła mnie do napisania kilku słów otwierających ten numer „Biuletynu Migracyjnego”. To dla mnie zaszczyt, że mogę podzielić się z Państwem moimi wspomnieniami o polskiej emigracji do Ameryki na łamach „Biuletynu”.
Podróż do Ameryki - w celach turystycznych czy zarobkowych - była marzeniem pokoleń Polaków. Stany Zjednoczone od zawsze w historii migracji obywateli naszego kraju są jednym z najpopularniejszych krajów docelowych, a Amerykanie pozostają w czołówce najbardziej lubianych przez Polaków nacji. Obecnie jednak, na co wskazują dane, spada liczba chętnych do wyjazdu za Ocean (zob. Wykres 1). Jedną z poważniejszych przeszkód w podjęciu decyzji o wyborze USA jako celu podróży czy też emigracji za pracą jest obowiązek posiadania wizy. Powodów, dlaczego Stany przestały być najbardziej pożądanym krajem docelowym, jest oczywiście więcej. Najważniejszy to kryzys gospodarczy, który odbija się na sytuacji na rynku pracy i niskim kursie dolara, a ponadto fakt, że Polacy od kilku lat mają lepszą alternatywę - kraje UE. By wyjechać (i podjąć pracę) w krajach europejskich (bliżej domu i rodziny), nie muszą ubiegać się o pozwolenia na pobyt i pracę ani ponosić relatywnie wysokich kosztów podróży. Dodatkowo, nie jest konieczne inwestowanie zasobów finansowych i czasowych w zdobycie amerykańskiej wizy, co wiele osób, które taką procedurę przeszły choćby raz w życiu, często wspomina jako dość upokarzające doświadczenie.
Porównanie skutków dwóch największych w nowożytnych dziejach Polski fal migracyjnych jest przedsięwzięciem o tyle wdzięcznym, co karkołomnym. Wdzięcznym dlatego, że tak łatwo można wskazać na zasadnicze różnice i generalnie brak jakichkolwiek podobieństw. A karkołomnym dlatego, że porównywane fale są tak różne, odbywały się w tak diametralnie odmiennych warunkach politycznych, ekonomicznych i kulturowych, że w zasadzie jakiekolwiek porównania nie są metodologicznie uzasadnione. Mowa tu o emigracji z ziem polskich na przełomie XIX i XX w. oraz emigracji w dwóch ostatnich dziesięcioleciach. Poniżej podaję przykłady dotyczące tylko emigracji do Stanów Zjednoczonych. Przed pierwszą wojną światową była to fala największa, ale także dosyć różna od emigracji do innych krajów, zwłaszcza do Brazylii czy w głąb Rosji. Współczesna emigracja z Polski do USA w stosunkowo niewielkim stopniu różni się od emigracji do krajów europejskich.
W 2010 r. Instytut Piast przeprowadził sondaż wśród ponad 1 400 Amerykanów polskiego pochodzenia żyjących w 44 stanach zatytułowany „Polscy Amerykanie dzisiaj”. Raport z badania został przygotowany przez prof. Thaddeusa Radzilowskiego, prezesa Instytutu Piast, oraz Dominique’a Steculę, dyrektora ds. badań. Sondaż był pierwszym tak szeroko zakrojonym badaniem na temat postaw i opinii przedstawicieli Polonii amerykańskiej dotyczących różnych istotnych kwestii społecznych, zrealizowanym wśród działaczy społeczności polonijnej. Badanie stanowiło kontynuację sondażu przeprowadzonego przez Instytut Piast na próbie 900 polskich Amerykanów, którego celem było poznanie m.in. preferencji wyborczych Amerykanów polskiego pochodzenia w wyborach prezydenckich w 2008 r.
Poniższe dane dotyczące polskich emigrantów (osób urodzonych w Polsce) oraz potomków polskich emigrantów w Stanach Zjednoczonych pochodzą z badania American Community Survey (ACS) z 2010 r. ACS to coroczne badanie ankietowe, które jest przeprowadzane na reprezentatywnej próbie obejmującej 1 proc. populacji Stanów Zjednoczonych. Dane zbierane w ramach ACS dotyczą charakterystyk demograficznych (w tym rasy, pochodzenia etnicznego) badanych osób, ich statusu na rynku pracy, stanu zdrowia czy sytuacji rodzinnej. Zebrane informacje mają służyć lokalnym, stanowym i federalnym urzędom do kreowania rozwiązań w zakresie polityki społecznej.
Przez dłuższy okres w historii migracji wyjazd z ojczyzny oznaczał prawie całkowite zerwanie kontaktów z krajem pochodzenia. Emigrant pozostawiał za sobą rodzinę i przyjaciół, nie wiedząc, czy kiedykolwiek ich znowu zobaczy. Dzisiaj - w dużej mierze dzięki rozwojowi techniki - jesteśmy świadkami przemiany: emigrant z odseparowanego obcokrajowca staje się migrantem transnarodowym, czyli osobą, która „utrzymuje aktywne, stałe stosunki zarówno z krajem wysyłającym, jak i przyjmującym. Stosunki te mogą mieć charakter ekonomiczny, społeczny, kulturowy lub polityczny, bardzo często występują one wszystkie jednocześnie. Pomimo iż migrant może osiedlić się na stałe i przyjąć obywatelstwo w kraju przyjmującym, nie oznacza to, że zrywa on stosunki z krajem wysyłającym
Stany Zjednoczone przez dziesiątki lat funkcjonowały w świadomości Polaków jako optymalne miejsce emigracji, kraj nieograniczonych możliwości, mityczne Eldorado. Kolejne fale emigrantów z Polski podążały w kierunku Ameryki w poszukiwaniu lepszego życia, większych możliwości awansu społecznego i ekonomicznego. Widoczna „konkurencja” ze strony innych krajów pojawiła się w zasadzie dopiero po przystąpieniu Polski do struktur unijnych. Poszerzenie się oferty potencjalnych miejsc docelowych, łatwiej dostępnych, a jednocześnie atrakcyjnych dla migrantów zarobkowych, sprawiło, że perspektywa wyjazdu za Ocean przestała być tak kusząca, jak poprzednio. Mniejsze zainteresowanie USA jako miejscem docelowym skłoniło nawet prof. Krystynę Iglicką do postawienia pytania o to, czy obserwujemy koniec mitu Ameryki. Fakt istnienia wielomilionowej polskiej grupy etnicznej w USA i silnych powiązań między społecznościami wysyłającą i przyjmującą zapewne nadal będzie sprzyjał kolejnym migracjom, choć na mniejszą skalę.
Co to są „golombky”? Co miał wspólnego z Polską Charles Bronson? Kim była pierwsza kobieta-senator wybrana na Alasce? To tylko niektóre informacje, z którymi można się zapoznać w wydanej w 2011 r. „The Polish American Encyclopedia”. 1 200 haseł jest ilustrowanych kilkuset zdjęciami, wśród których można znaleźć m.in. autografy znanych bejsbolistów pochodzenia polskiego, dowiedzieć się, jak wygląda opłatek czy obejrzeć alegoryczną miniaturę przedstawiającą polskich osadników zasiedlających Pannę Marię, miejscowość w Teksasie. To nie tylko encyklopedia, ale również zbiór wiedzy na temat polskich zwyczajów, obrzędów religijnych i życia społecznego. Zawiera informacje zarówno na temat postaci, organizacji czy wydarzeń historycznych, jak i tych zupełnie współczesnych.